- Widziałem jak jedna pani zapłaciła tutaj 200 zł mandatu za dokarmianie ptaków - mówi do kobiety. Ta przyznaje, że nie miała pojęcia o takim zakazie, a gdyby wiedziała na pewno by ich nie dokarmiała.
Tomasz Dusza, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie stanowczo zaprzecza, jakoby strażnicy miejscy wlepiali mandaty za dokarmianie gołębi. - Nie ma takiego przepisu, który stanowiłby o możliwości karania za to - mówi Tomasz Dusza.
Gołębie sprawiają kłopot zwłaszcza właścicielom lokali przy sopockim Monciaku. Z McDonald's co kilkanaście minut wybiega ktoś z obsługi i odstrasza gołębie, które szczególnie upodobały sobie stoliki pod którymi mogą znaleźć resztki jedzenia.
- Kiedyś była tu tabliczka, informująca o zakazie dokarmiania gołębi, ale teraz, nie wiedzieć czemu znikła - mówi starszy pan. - Same gołębie przecież nikomu nie przeszkadzają, ale raczej to, co pozostawiają po sobie - przyznaje.
Tomasz Dusza przyznaje jednak, że w skrajnych przypadkach można by ukarać kogoś za dokarmianie, ale taka osoba musiałaby wysypać na przykład na ulicę naprawdę dużo pokarmu dla gołębi. - Wtedy taka osoba mogłaby otrzymać mandat 50zł za zaśmiecanie drogi, ulicy, placu, trawnika lub zieleńca - mówi z-ca Straży Miejskiej w Sopocie.
W związku z tym karmić i dokarmiać gołębie można. Jednak zgodnie z uchwałą Rady Miasta Sopotu, na terenie miasta nie można ich hodować.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?