W tym roku turniej "Dwór Artusa" inauguruje sezon startów florecistek. To nastręcza problemy organizacyjne i sportowe. W pierwszym przypadku przyśpieszenie wpływa na kłopoty z dopięciem szacowanego na 300-350 tys. zł budżetu. A w kontekście sportowym chodzi o wielką niewiadomą dotyczącą formy.
- W tym roku turniej będzie szybciej o trzy tygodnie - wyjaśnia Ryszard Sobczak, dyrektor zawodów i prezes sekcji szermierczej Sietomu AZS AWFiS Gdańsk. - Lista zawodniczek będzie zamknięta na tydzień przed zawodami.
W turnieju głównym będzie mogło wystartować 12 Polek.
- Zabraknie Sylwii Gruchały, która przedstawiła zwolnienie lekarskie i do końca stycznia nie może podjąć treningów, oraz Katarzyny Kryczało, która się zmaga z kontuzją ścięgna Achillesa - wylicza Longin Szmit, trener kobiecej reprezentacji.
Sylwia Gruchała myśli o rodzinie
Wywodzących się z Sietomu AZS AWFiS florecistek zabraknie na planszach szermierczych, więc kibice będą mocniej ściskać kciuki za pozostałe gdańszczanki. Przed rokiem Anna Rybicka zajęła siódme miejsce w "Dworze Artusa".
- To prawda, że przed rokiem poszło mi w Gdańsku dobrze - mówi doświadczona zawodniczka. - Przygotowania do tego sezonu zaczęłam z opóźnieniem. Jak ze zdrowiem? Nauczyłam się przez ostatnie lata o nie dbać. Przez pięć lat nie leżałam na stole operacyjnym, więc jest dobrze - dodaje ze śmiechem popularna "Ryba".
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?