Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Zaspie latawce i słynna Romantica. Rozmowa z Maciejem Kosycarzem

Dagmara Olesińska
O pierwszym klubie nocnym z klimatyzacją, zdjęciach przywołujących wspomnienia i lokalnym patriotyzmie opowiada Maciej Kosycarz, fotoreporter

"Dziennik Bałtycki" patronuje konkursowi Eurostylu "Zaspa - moja mała ojczyzna - wspomnienie z dzieciństwa", w którym - by zdobyć nagrodę - należy przesłać zdjęcia Zaspy z lat 1970 - 1995. Pan od lat fotografuje dzielnice Gdańska. Co sprawia, że te zdjęcia są tak wyjątkowe?

Przede wszystkim to powrót do przeszłości, do czasów minionych, które kojarzą się ludziom z beztroskim dzieciństwem, młodością i pierwszymi życiowymi doświadczeniami. Szczególne są właśnie lata dzieciństwa, gdy bawiliśmy się na podwórku, chodziliśmy do sklepu za rogiem i każdego dnia podążaliśmy tą samą drogą do szkoły. To są najfajniejsze wspomnienia, które skupiają się właśnie wokół miejsca zamieszkania.

Zazwyczaj nie mamy zdjęć naszej codzienności.

Kiedyś nie robiło się zdjęć tak jak teraz. Obecnie fotografia jest bardzo dostępna. Każdy ma aparat w telefonie komórkowym, a na facebooku codziennie przybywają miliony zdjęć. Kiedyś fotografowanie było sztuką i to bardzo kosztowną. Trzeba było mieć aparat, za który trzeba było oddać całą swoją pensję. Do tego potrzebny był film, który później należało wywołać i zrobić odbitki. Dziwi mnie ta współczesna fotografia. Te wszystkie zdjęcia, które robimy komórkami czy nawet aparatami cyfrowymi, niedługo znikną, bo nikt już nie dba o to, żeby zrobić odbitki. Ogląda się je na ekranie komputera, ale to jest bardzo ulotne. To tak jak chwila zatrzymana w naszej pamięci poprzez rejestrację oka ludzkiego.

Ma Pan ulubione miejsca na Zaspie?

Przez pięć lat mieszkałem przy ulicy Pilotów. Mieliśmy tam takie malutkie mieszkanko. Pamiętam, że często robiłem zdjęcia nawet przez okno, a mój ojciec fotografował Zaspę jeszcze w czasach, kiedy dopiero powstawała. To była druga po Przymorzu dzielnica mieszkaniowa - wizytówka Gdańska. Mam w archiwum zdjęcia pierwszych bloków, ale Zaspa to nie tylko budownictwo. To też festiwale latawców, balonów i imprezy w Romantice - najsłynniejszym i pierwszym nocnym klubie w Gdańsku z klimatyzacją.

A jak zdefiniowałby Pan pojęcie małej ojczyzny?

Czuję się zdecydowanie patriotą lokalnym. Według mnie, oznacza to, że zna się historię miejsca, w którym się mieszka, począwszy od domu, przez sąsiadów, po asortyment dawnego sklepu. Ale moja mała ojczyzna to nie tylko dzielnica, w której się żyło, ale też miejsca, do których jeździło się na wycieczki szkolne, gdzie piło się pierwsze piwo i chodziło na randki czy imprezy, a jednocześnie to umiejętność powiedzenia czegoś więcej o tych miejscach.

Historyk Jerzy Samp powiedział, że nie ma dużej ojczyzny bez małej.

Spójrzmy na Amerykanów, których historia jako państwa jest jeszcze dość młoda w porównaniu do Polski, a trzeba przyznać, że mają tam mnóstwo świąt lokalnych. W Polsce mamy odwrotną tendencję. Otwieramy się na Europę, ale zapominamy o swoich korzeniach.

Konkurs "Zaspa - moja mała ojczyzna - wspomnienie z dzieciństwa" może zwrócić uwagę na ten problem?

Mam nadzieję, że tak się stanie. Na własnym przykładzie wiem też, że ludzie kupują takie albumy jak te, które wydaję, żeby poznać historię Gdańska w troszeczkę innej formie i nie tylko od strony wielkich wydarzeń, ale też tych mniejszych. Opowiem ciekawostkę o tym, dlaczego w Gdańsku pomnik Jana III Sobieskiego stoi tak, a nie inaczej. Przed wojną znajdował się we Lwowie, bo tam Sobieski walczył z Tatarami. Jego buława marszałkowska za czasów, kiedy znajdował się właśnie tam, skierowana była na wschód, bo stamtąd nachodził wróg. Gdy pomnik znalazł się w Gdańsku, buława nie mogła być skierowana na wschód, bo znajdował się tam Związek Radziecki, dlatego u nas stoi on odwrotnie, w kierunku zachodnim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto