Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzwyczajna sesja RMS. Miasto odwoła się od decyzji pomorskiego kuratorium oświaty do MEN

Ewa Andruszkiewicz
19 12 2016 sopot. sesja rady miasta sopotu nz  fot. piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press
19 12 2016 sopot. sesja rady miasta sopotu nz fot. piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press Piotr Hukało
Przy sprzeciwie opozycji, sopoccy radni przegłosowali w poniedziałek, 5.03.2018 r., na nadzwyczajnej sesji, uchwałę ws. wniesienia zażalenia do Ministerstwa Edukacji Narodowej na postanowienie pomorskiego kuratora oświaty. Sprawa dotyczy zamiaru przeniesienia Zespołu Szkół Handlowych z budynku przy ul. Kościuszki do budynku przy ul. Wejherowskiej.

Przeniesienie Zespołu Szkół Handlowych w Sopocie

Przypomnijmy, w lutym 2017 roku – mimo sprzeciwu opozycji, nauczycieli, uczniów i rodziców – sopoccy radni zdecydowali o przeniesieniu ZSH do budynku po wygaszanym w związku z reformą edukacji Gimnazjum nr 2 przy ul. Wejherowskiej. Z uwagi na liczne protesty, pomorski kurator oświaty wydał w tej sprawie negatywną opinię, blokując jednocześnie procedurę zmiany lokalizacji szkoły. Wtedy władze miasta odwołały się do MEN, które w całości uchyliło postanowienie pomorskiego kuratorium i nakazało mu ponowne rozpatrzenie sprawy. Dziś wiemy już, że 26 lutego br. kurator ponownie wydał negatywną opinię, w związku z czym, w trybie nadzwyczajnym, została zwołana poniedziałkowa sesja Rady Miasta.

Czytaj także: Chcą zmienić lokalizację Zespołu Szkół Handlowych w Sopocie. Nauczyciele i rodzice zbulwersowani

- Naszym zdaniem argumentacja zawarta w postanowieniu pomorskiego kuratorium oświaty jest niezasadna, stąd niezbędne jest złożenie zażalenia do Ministerstwa Edukacji Narodowej – przekonywał w czasie sesji Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty w sopockim magistracie. - Po pierwsze, w swoim postanowieniu pomorski kurator oświaty stwierdził, że budynek przy ul. Wejherowskiej nie posiada zaplecza do kształcenia zawodowego. Chciałbym zwrócić uwagę, że mądry gospodarz może zacząć przygotowywanie pomieszczeń dopiero po otrzymaniu zielonego światła od pomorskiego kuratora oświaty ws. zmiany siedziby szkoły. Gdybyśmy zaczęli przygotowania już teraz, otrzymalibyśmy zarzut, że wydajemy środki miasta na remont, nie uzyskawszy pozwolenia na przenosiny. Po drugie, kurator zarzuca w swoim postanowieniu, że w budynku przy ul. Wejherowskiej nie ma żadnych pracowni zawodowych. Chciałbym zaznaczyć, że w budynku przy ul. Kościuszki poza pracownią komputerową też nie ma innych profesjonalnych pracowni zawodowych, a w swoich pismach do kuratorium wielokrotnie informowaliśmy, że w ramach projektu unijnego jesteśmy gotowi i jesteśmy w stanie przygotować budynek przy ul. Wejherowskiej do kształcenia zawodowego, kupić odpowiedni sprzęt, wyposażyć pracownie. I wreszcie po trzecie, zdaniem kuratora przeniesienie szkoły będzie się wiązało ze zmniejszeniem liczby sal dydaktycznych. To także nieprawda. Obecnie w budynku przy ul. Wejherowskiej znajduje się 17 pomieszczeń do nauki. W budżecie na ten rok zabezpieczyliśmy środki, aby zwiększyć liczbę sal o 4-5.

Naczelnik Wydziału Oświaty w sopockim magistracie dodał też, że warunki do nauki w budynku przy ul. Wejherowskiej uczniowie mieliby znacznie lepsze niż mają teraz – w budynku przy ul. Kościuszki.
- Poprosiliśmy o wykonanie ekspertyzy porównawczej warunków technicznych i organizacyjnych panujących w budynkach przy ul. Kościuszki i przy ul. Wejherowskiej. Dwa niezależne źródła, podmioty, instytucje określiły, że zdecydowanie lepsze warunki panują w budynku przy ul. Wejherowskiej – mówił dalej Piotr Płocki. - Podsumowując, postanowienie wydane przez kuratorium oceniam jako niemerytoryczne, absurdalne, niezgodne z prawdą i złośliwe. Nieprofesjonalne działanie kuratorium w tej sprawie stwierdził nawet sam resort edukacji, uchylając w całości jego poprzednią negatywną opinię. Jest to smutne i bolesne – podsumował.

Argumentów pomorskiego kuratorium oświaty bronili na sesji radni opozycji.
- Kurator postąpił właściwie, broni interesu szkoły, walczy o jej dobro – przekonywał radny PiS, Piotr Meler. - To państwo [radni Platformy Sopocian – przyp. red.] chcecie zrobić krzywdę tej szkole. Po raz kolejny pan prezydent chce bezdusznie wcielić swoją decyzję w życie, nie słuchając ludzi. Uważam, że ta szkoła i ten budynek nie mogą zostać sprywatyzowane przez pana prezydenta, jak to się stało do tej pory z wieloma działkami na terenie Sopotu – dodawał.

Jakie będą losy ZSH w Sopocie?

Przeciwni składaniu zażalenia do Ministerstwa Edukacji Narodowej byli też radni Kocham Sopot.
- Od początku tej sprawy spotykaliśmy się ze społecznością szkolną ZSH, słuchaliśmy argumentów rodziców, uczniów, nauczycieli i w całej rozciągłości popieraliśmy je i popieramy nadal – zadeklarowała Grażyna Czajkowska, radna Kocham Sopot.

Głos na sesji zabrał też prezydent miasta, Jacek Karnowski. Przekonywał radnych opozycji, że mając na względzie dobro oświaty, nie można sugerować się jedynie przywiązaniem do danego miejsca z sentymentu.
- Warunki w tych dwóch szkołach są nieporównywalne. Z jednej strony stary, zniszczony budynek przy ul. Kościuszki, a z drugiej – nowoczesny obiekt przy ul. Wejherowskiej z dwukrotnie lepszym wyposażeniem. To właśnie w tym miejscu ta szkoła będzie miała przyszłość, szansę na rozwój – mówił prezydent Jacek Karnowski.

Ostatecznie, liczbą 12 głosów „za” uchwała została podjęta. 7 radnych było „przeciw”.

Fuzja Lotosu i Orlenu na sesji RM w Sopocie

Ale to nie wszystko. Na poniedziałkowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, przyjęta została także rezolucja ws. zamiaru przyjęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen.

- Pragniemy wyrazić zaniepokojenie ws. planowanego przejęcia Lotosu przez Orlen. Powracające spekulacje w tej sprawie zawsze budziły sprzeciw mieszkańców naszego regionu. Fuzja doprowadzi do marginalizacji Pomorza – czytamy w treści rezolucji.

- Jako mieszkańcy Pomorza apelujemy do pana premiera Mateusza Morawieckiego o wstrzymanie wszelkich działań, mogących zmierzać do odebrania niezależności Grupie Lotos. Fuzja odbije się negatywnie na sytuacji gospodarczej całego województwa – mówił w czasie sesji Lesław Orski, przewodniczący Platformy Sopocian w Radzie Miasta. - Sopocianie przez lata korzystali z pomocy Grupy Lotos, trudno liczyć, by po fuzji Lotos dalej wspierał lokalne inicjatywy – dodał.

Głos zabrał także prezydent Karnowski.
- Jeśli dojdzie do przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen to będzie to największa grabież PiS-u na Pomorzu – mówił prezydent Karnowski.

Radni opozycji rezolucję natomiast skrytykowali i zapewnili, że „Lotos nigdzie nie zostanie przeniesiony, zostanie na miejscu i nic się nie zmieni”.

Ostatecznie, „za” przyjęciem rezolucji było 15 radnych, „przeciw” - 3, a jeden wstrzymał się od głosu. Rezolucja trafi w najbliższym czasie na biurko premiera Mateusza Morawieckiego i parlamentarzystów z Pomorza.

Co mówią pomorscy posłowie ws. fuzji Lotosu i PKN Orlen?

Kliknij w zdjęcie, aby przeczytać wypowiedzi poszczególnych posłów:

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto