Najgorszy, piłkarski sezon od lat na Pomorzu. Lechia Gdańsk, Arka Gdynia, Chojniczanka i Radunia Stężyca zawiodły kibiców

Podsumowanie piłkarskiego sezonu 2022/2023 na Pomorzu

Przeglądając wyniki profesjonalnych klubów z Pomorza w rozgrywkach 2022/2023 w PKO Ekstraklasie, Fortunie 1 Lidze oraz eWinner 2 Lidze trudno o pozytywne emocje. Lechia Gdańsk pożegnała się z krajową elitą. Arka Gdynia nie przystąpi do walki o nią, bo na finiszu znów się pogubiła. Z zapleczem tejże elity pożegnała się także Chojniczanka Chojnice. A Radunia Stężyca w wielkich nerwach, rzutem na taśmę zachowała miejsce w 2 Lidze, czyli trzecim szczeblu rozgrywek w Polsce.

Tak kiepskiego sezonu w wykonaniu reprezentantów Pomorza w ligach centralnych jeszcze nie obserwowaliśmy. Po raz pierwszy od sezonu 2008/2009 region nie będzie miał żadnego przedstawiciela w PKO Ekstraklasie. Zresztą geograficzny układ sił w najwyższej lidze w sezonie 2023/2024 będzie wyglądał tak, że w przestrzeni między Szczecinem, Poznaniem, Warszawą i Białymstokiem będzie wielka biała plama. Niczym lej po ogromnej bombie.

Lechia Gdańsk w 34 meczach PKO Ekstraklasy zdobyła raptem 30 punktów. Złożyło się na to 8 zwycięstw, 6 remisów i 20 przegranych (w tym ostatnia 0:3 z Piastem w Gliwicach po karygodnym zachowaniu kibiców, którzy obrzucali murawę racami). Bilans bramkowy biało-zielonych był zawstydzający i wynosił 28-56. Najlepszym snajperem Lechii w minionym sezonie był Łukasz Zwoliński (9). Słychać, że w Lechii dziura budżetowa za ten sezon może sięgać nawet 17 milionów złotych. Łączne długi klubu są jeszcze wyższe i przekraczają 40 mln złotych. W tej sytuacji rysuje się mgliście udział gdańskiej drużyny w rozgrywkach 1 Ligi. Kibice muszą liczyć się nawet z najgorszym scenariuszem, czyli rozpadem spółki sportowej, a co za tym idzie kolejną odbudową klubu.

Arka Gdynia znów zawiodła kibiców w najważniejszej części rozgrywek. Miała skutecznie walczyć o awans, najpierw o dwa bezpośrednie miejsca, a następnie o lokatę gwarantującą udział w dwustopniowych barażach. Skończyło się na ósmym miejscu, co nikogo w Gdyni nie zadowala. 34 meczów żółto-niebieskich to 48 punktów (13 zwycięstw, 9 remisów i aż 12 przegranych). Bilans bramkowy Arki: 56-45. Dużym pozytywem jest to, że Karol Czubak z 21 trafieniami na koncie został królem strzelców 1 Ligi. O tym, że ten sezon jest zaskakująco słaby świadczy fakt, że prezydent Gdyni Wojciech Szczurek oczekuje od właścicieli klubu wyjaśnień. Miasto Gdynia jest bowiem jednym z najważniejszych sponsorów Arki.

Chojniczanka Chojnice również sportowo zawiodła na całej linii. W końcówce toczyła jedynie korespondencyjną walkę z Sandecją Nowy Sącz, aby nie zająć ostatniego miejsca w tabeli Fortuny 1 Ligi. Ten wynik jest tym bardziej bolesny, że w Chojnicach wokół klubu działa wielu ludzi z pozytywnym nastawieniem oraz szeroka grupa lokalnych sponsorów. Zespół próbowali ratować trenerzy z regionu. Sezon rozpoczął Tomasz Kafarski, a później zmienił go Krzysztof Brede. "Chojna" w 34 meczach wywalczyła tylko 27 punktów (5 wygranych, 12remisów i 17 przegranych). Jej bilans bramkowy to 35-57. I zajęła ostatnie miejsce w stawce pod względem straconych bramek. Najwięcej bramek dla Chojniczanki zdobył Szymon Skrzypczak (9).

Radunia Stężyca to konsekwentnie budowany od lat klub oparty na samorządzie. W eWinner 2 Lidze sezon na Kaszubach rozpoczął związany z regionem trener Sebastian Letniowski. A to ten sam szkoleniowiec, który w poprzednich rozgrywkach osiągnął z drużyną wielki sukces, awansując jako beniaminek do strefy barażowej. Tym razem było zupełnie inaczej. "Kanarki" zawodziły, więc w listopadzie 2022 roku sięgnięto po doświadczonego trenera Ostapa Markewycza, który z ukraińskim sztabem miał tchnąć w zespół nowe życie. Niespodziewanie to też nie dało oczekiwanych rezultatów. Radunia do końca sezonu walczyła o utrzymanie i zapewniła to sobie dosłownie w ostatniej kolejce już pod wodzą trenera Szymona Hartmana. W 34 spotkaniach zdobyła 39 punkty (10 zwycięstw, 9 remisów, 15 przegranych), a jej bilans bramkowy to 47-57. Najlepszymi strzelcami okazali się Wojciech Łuczak i Bartosz Zynek (po 6 goli).