To dobra wiadomość, choć nie rozwiązuje jeszcze problemu. Obiektowi wciąż grozi unicestwienie.
Unikatową w skali kraju nastawnię kolejarze przestali użytkować na początku lat 90. minionego wieku. Od tej pory jest stan pogarsza się. Doraźne naprawy na niewiele się zdały, a co gorsza niepowodzeniem zakończyły się próby znalezienia nowego gospodarza i nowej funkcji dla tego obiektu. Stąd głosy PKP wskazujące na konieczność rozbiórki budynku.
- Nastawnię we Wrzeszczu zbudowano w drugiej dekadzie XX wieku według projektu z roku 1915 - informuje Marcin Tymiński, rzecznik WUOZ w Gdańsku. - Jej pierwsza wersja powstała dwa lata wcześniej. Autorem projektu był radca budowlany Karl Eitner z Biura Budowlanego Okręgowej Dyrekcji Kolei w Gdańsku. Uważamy, że tak wyjątkowy obiekt należy zachować dla przyszłych pokoleń.
Decyzja o wpisaniu nastawni do rejestru zabytków to swego rodzaju niespodzianka, albowiem poprzednik obecnie urzędującego konserwatora wojewódzkiego dystansował się od takiego rozwiązania. Z drugiej strony, Dariusz Chmielewski, czyli aktualny konserwator wojewódzki, niejednokrotnie deklarował, że dziedzictwo techniczne jest mu szczególnie bliskie - jego ochroną zajmował się na długo przed wyborem na stanowisko szefa pomorskich służb ochrony zabytków.
Marcin Tymiński zapewnia, że procedura wpisu do rejestru zabytków zostanie przeprowadzona "możliwie szybko".
Zobacz także:
echodnia.eu Adam Michcik jak oddać ważny głos - na region
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?