Nata AZS AWF - Sośnica 24:27

Niespodziewanej porażki 24:27 na własnym parkiecie z Sośnicą Gliwice doznały piłkarki Naty AZS AWF Gdańsk. Na początku drugiej połowy akademiczki prowadziły już różnicą sześciu bramek. Mimo porażki, gdańszczanki pozostały na trzecim miejscu w tabeli Serii A.

Mające w perspektywie w sobotę rewanżowe spotkanie półfinału Challenge Cup w Baia Mare, piłkarki Naty chciały pokonać Sośnicę jak najmniejszym nakładem sił. Kiedy na początku drugiej połowy, po bramce Agnieszki Golińskiej wygrywały 18:12, wydawało się że cel ten uda im się osiągnąć. Jeszcze w 40 minucie, po kolejnej bramce Golińskiej, gospodynie wygrywały 20:15 i wydawało się, że nic złego w tym meczu stać im się nie może. Gdańskie piłkarki były tak pewne swego, że zaczęły pod bramką przeciwnika grać pod publiczkę.

Wystarczyło kilka błędów i niewykorzystanych sytuacji, aby na 8 minut przed końcem Ewa Jarzyna wyrównała na 22:22. Od tej chwili zaczęła się nerwówka. Beata Orzeszka nie pokonała Iwony Łącz w sytuacji sam na sam z bramkarką Sośnicy, Karolina Tomaszewicz trafiła piłką w słupek i gliwiczanki po kontrach zdobyły decydujące bramki.
- Kontuzjowaną Karolinę Kudłacz udanie zastąpiła Emilia Węsierska, ale niektóre pozostałe nasze zawodniczki odczuwają już zmęczenie trudami sezonu. Od 3 marca nie przegraliśmy żadnego meczu. Dziś drużyna miała słabszy dzień. Najważniejsze, aby do soboty piłkarki zregenerowały siły - tłumaczył porażkę trener Naty, Jerzy Ciepliński.

Nata AZS AWF - Sośnica 24:27 (15:12)

Nata: Łotariewa, Wicha - Truszyńska 5 bramek, Orzeszka 1, Stachowska 0, Tomaszewicz 8, Bołtromiuk 1, Golińska 5, Węsierska 4

Sośnica: Łącz, Grabuńczyk, Mieńko - Hanysek, Dworaczyk 7, Świszcz 3, Nowak 1, Latyszewska 5, Kopeć 1, Grzelak 3, Jarzyna 7

Sędziowali: Andrzej Dutka i Zbigniew Uszyński (Szczecin)

Widzów: 400