Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel poszukiwany! W Gdańsku ponad 500 wakatów nauczycielskich. Nadchodzi kryzys oświaty?

Maja Czech
Maja Czech
Grzegorz Dembinski
1 września, gdy rozbrzmi pierwszy dzwonek, naukę w gdańskich szkołach rozpocznie ponad 90 tysięcy uczniów i przedszkolaków. Rekrutacja do szkół średnich na nadchodzący rok szkolny obnażyła słabe punkty rodzimego systemu oświaty. Chętnych do nauki coraz więcej, nauczycieli coraz mniej. Czy stoimy u progu oświatowej katastrofy?

Szkoły ponadpodstawowe pękają w szwach

Rok 2022 okazał się traumatyczny z punktu widzenia oświaty. Z ogromnym problemem musieli zmierzyć się absolwenci szkół podstawowych, ich rodzice oraz dyrektorzy szkół średnich. W rekrutacji do szkół ponadpodstawowych na rok szkolny 2022/2023 wziął udział tzw. "podwójny rocznik".

Jak doszło do tej sytuacji? W maju 2022 roku do egzaminu wieńczącego naukę w szkole podstawowej podeszły dzieci, które doświadczyły aż dwóch reform oświaty - likwidacji gimnazjów oraz 6-latków rozpoczynających pierwszą klasę.

Wszystkim nastolatkom należy przecież umożliwić naukę, w związku z tym rządzący stanęli przed ogromnym wyzwaniem. Jak mówiła Prezydent Miasta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz:

- Czy sprostaliśmy temu wyzwaniu? To pokażą kolejne dni. Utworzyliśmy 49 nowych klas. Miejsc jest w sumie o 2100 więcej, niż w ubiegłym roku szkolnym.

Tegoroczna sytuacja nie jest jednorazowa. Identyczny problem pojawi się podczas rekrutacji na rok szkolny 2023/2024 - można to stwierdzić z całą pewnością. W rekrutacji weźmie wtedy udział druga część tzw. "podwójnego rocznika".

Znając niepokojące prognozy już dzisiaj, władze miast mają szansę podjąć odpowiednie działania z wyprzedzeniem. Będzie to wielki sprawdzian, z którego rządzący zostaną rozliczeni po kolejnym okresie rekrutacji.

- Jest to wyzwanie, o którym już dziś rozmawiamy z kurator oświaty oraz z marszałkiem - mówiła na konferencji Aleksandra Dulkiewicz

Dlaczego zwiększenie liczby wolnych miejsc w szkołach stanowi tak ogromne wyzwanie? W końcu pomocy naukowych wystarczy dla wszystkich, a w murach szkolnych z pewnością zmieści się wiele setek uczniów. Niestety, to nie ławki, ani mury szkolne uczą dzieci.

Brakuje nauczycieli na Pomorzu!

W Gdańsku w 2022 roku naukę rozpocznie dokładnie 90 723 uczniów i przedszkolaków. Nad ich edukacją, opieką i rozwojem będzie czuwało 8200 pedagogów, ponad 2800 pracowników administracyjnych oraz 159 dyrektorów placówek.

- Na 8200 pedagogów mamy ponad 500 wakatów nauczycielskich - mówiła prezydent Miasta Gdańska - Jest to duże wyzwanie, z którym sami sobie nie poradzimy. Dziś ratujemy się tym, że prosimy nauczycieli, którzy mogą być już na emeryturze, aby zostali dłużej. Zatrudniamy też nauczycieli bez pełnych kwalifikacji. Ponadto nauczyciele muszą pracować więcej, żeby nasze dzieci i młodzież miały odpowiednią opiekę.

Podobne słowa mogliśmy usłyszeć ze strony włodarzy z Sopotu:

- W Sopocie szkoły podstawowe i ponadpodstawowe dysponują 11 wolnymi miejscami pracy (dane z 25.08) – język angielski, wychowanie do życia w rodzinie, religia, nauczyciel wspomagający, zajęcia korekcyjno-kompensacyjne. Problemy kadrowe rozwiązywane są poprzez zatrudnianie nauczycieli emerytów i zwiększenie liczby godzin ponadwymiarowych dla nauczycieli już zatrudnionych.

Sytuacja trudna jest nie tylko w Gdańsku i Sopocie. Dyrektorzy placówek z całego województwa ratują się jak tylko mogą. W powiecie nowodworskim doszło do ostateczności - dyrektorzy muszą "dzielić się" nauczycielami.

Wspólny grafik, z tymi samymi nauczycielami na rok szkolny 2022/2023 ma aż 6 szkół z różnych miejscowości. To Krynica Morska, Drewnica, Stegna, Sztutowo, Mikoszewo, Nowy Dwór Gdański. W przedsięwzięciu udział wzięli tylko pedagodzy, którzy sami wyrazili na to zgodę. W związku z ciągłymi dojazdami, niewielu zdecydowało się więc na taki "międzymiastowy" tryb pracy.

Najbardziej brakuje nauczycieli przedmiotowych - przede wszystkim języka polskiego, języków obcych, przedmiotów ścisłych i zawodowych.

Specjalistów chętnych do pracy brakuje również w przedszkolach. Jak mówi Anna Krause, dyrektor gdańskiego przedszkola nr 86:

- Najtrudniej jest znaleźć specjalistów takich jak choćby logopeda. Ogromnym problemem jest również zatrudnienie tzw. osób współorganizujących kształcenie (nauczycieli wspomagających - red.). Właściwie nie ma dnia bez nowej informacji o możliwości pracy w szkole lub przedszkolu. W naszej placówce do pracy z 3-latkami zgłosiła się tylko jedna kandydatka! - mówi dyrektor - Całe szczęście okazała się być w pełni wykwalifikowana.

Słowa pani dyrektor łatwo jest potwierdzić sprawdzając oferty pracy na oficjalnej stronie Pomorskiego Kuratorium Oświaty. Tylko 31 sierpnia (na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego!) opublikowano 40 nowych ogłoszeń z pracą dla nauczycieli.

Najwięcej wolnych miejsc do obsadzenia jest na fotelu psychologa szkolnego. Wynika to ze zmiany w ustawie, która wchodzi w życie z dniem 1 września 2022 roku. Stanowi ona, że w każdej placówce musi znajdować się psycholog lub pedagog specjalny, który ma zapewnić dzieciom i młodzieży pomoc psychologiczną.
Ponadto widać również brak językowców, nauczycieli chemii, biologii, geografii oraz nauczycieli wspomagających.

Dlaczego nauczyciele uciekają ze szkół?

31 stycznia w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, podczas debaty „Jak drożyzna zniszczy wspólnoty lokalne” poruszono m.in. kwestie finansowania edukacji. Jak donosi portal gdańsk.pl, w trakcie nadchodzącego roku szkolnego, pojawią się kolejni uczniowie z Ukrainy, w pierwszych klasach szkół ponadpodstawowych uczyć się będzie półtora rocznika, a liczba wakatów wciąż stanowi duże wyzwanie. Głos w tej sprawie zajął Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego.

- Musimy dziś odpowiedź na pytanie, dlaczego brakuje nam kilkunastu tysięcy nauczycieli. - mówił Broniarz - Nikt racjonalnie myślący po pięcioletnich studiach magisterskich, nie zgodzi się na podjęcie pracy za 3 400 złotych brutto, bo taką propozycję otrzymują nauczyciele od jutra (od 1 września 2022 roku - red.) - kontynuuje -. Jeśli nie znajdą się centralnie pieniądze na edukację, nie będziemy w stanie powstrzymać procesu odchodzenia nauczycieli z zawodu, a co za tym idzie, nie będzie osób, które w odpowiedni sposób będą edukować młode pokolenia.

Jak wynika ze słów prezydent Miasta Gdańska, podczas konferencji poprzedzającej rozpoczęcie roku szkolnego 2022/2023, projekt budżetu obszaru edukacyjnego na rok 2023 zakłada wydatki wysokości 1 577 490 036 zł. Podczas obrad 31.08 z Gdańska popłynął postulat o zwiększenie nakładów na edukację.

Minister Edukacji Przemysław Czarnek 29 sierpnia mówił w TVP Info:

- Ja też wskazuję na zbyt małe zarobki nauczycieli, dlatego regularnie od początku rządu Prawa i Sprawiedliwości te pensje zwiększamy. Od 1 września najmniej zarabiający będą mieli 20-procentową podwyżkę - zapowiada Minister. - To bardzo duża podwyżka. Pozostali nauczyciele mają od 1 maja 4,4 proc. podwyżki, a od przyszłego roku będzie kolejna podwyżka. Dziś mam spotkania w tej sprawie z premierem i z ministrem finansów" – powiedział Czarnek.

Czy prestiż zawodowy nauczyciela w Polsce kiedyś wzrośnie? Czy wkrótce kuriozalna sytuacja nauczycieli z powiatu nowodworskiego stanie się nową normalnością? Pozostaje tylko czekać i obserwować kolejne ruchy rządzących.

Materiał powstał we współpracy z Natalią Kotarą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Nowy rok szkolny 2022/2023 w Gdańsku. Czy są miejsca w gdańskich szkołach? Dulkiewicz o podręczniku do HiT: nie rekomendujemy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nauczyciel poszukiwany! W Gdańsku ponad 500 wakatów nauczycielskich. Nadchodzi kryzys oświaty? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto