- Sytuacja zbliżyła się do niebezpiecznej granicy - mówi pomorska wicemarszałek. - Pacjent nie rozumie, jak można w publicznym szpitalu udzielać mu pomocy bez kontraktu.
Czytaj także: Szpital na Zaspie zażąda przed sądem zapłaty za leczenie chorych
Najnowocześniejszy na Pomorzu i jeden z najlepszych w Polsce oddział ratunkowy nie podpisał umowy z NFZ ze względu na zbyt niskie stawki. Fundusz, który jeszcze w ubiegłym roku płacił SOR 16 700 zł na dobę, na ten rok zaproponował zaledwie 13 623 zł. - To kwestia zastosowania wzoru, w którym uwzględnialiśmy ubiegłoroczne świadczenia - tłumaczy Mariusz Szymański z NFZ.
Nie jest jednak do końca pewne, czy nowy konkurs rozwiąże problem
Fundusz nieznacznie podniósł proponowaną stawkę do 14 813 zł za dobę. Szpital, który mimo braku kontraktu nadal przyjmował pacjentów, policzył, że rzeczywisty koszt całodobowej pracy SOR sięga... 40 tys. zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?