- Zdecydował brak pieniędzy. Przez kryzys wszyscy boją się nowatorskich pomysłów - przyznaje Arkadiusz Pytyński z Trójmiejskiego Roweru Miejskiego, który koordynował projekt.
Plany były wielkie
Pomysłodawca TRM chciał stworzyć w Trójmieście system samoobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich, które miały być dostępne przez całą dobę. Za kilka złotych każdy mógłby wypożyczyć pojazd w jednym miejscu i oddać go w innym punkcie.
Rowery miały mieć elektroniczne zabezpieczenia. Aby móc wypożyczyć rower, trzeba by było najpierw zarejestrować się w systemie. Co ważne, organizatorzy zakładali, że dokonanie płatności byłoby możliwe na wiele sposobów: na kartę miejską, rowerową, legitymację studencką lub kartę bankomatową. Roczny abonament miał wynieść od 30 do 50 zł. Podobne systemy działają we Wrocławiu czy Krakowie.
W Gdańsku miało być dostępnych tysiąc rowerów, a w Sopocie dwieście kolejnych. Na początku rowery byłyby wypożyczane w Śródmieściu i Wrzeszczu, docelowo system miał być rozszerzony o Gdynię, Wejherowo, Rumię, Redę i Pruszcz Gdański. Grupa Civitas Mimosa zorganizowała nawet konkurs, który rozstrzygnął jaki kolor powinny mieć rowery TRM.
Nie ma pieniędzy, nie ma rowerów
Pomysł spodobał się włodarzom z Gdańska i Sopotu, którzy chcieli udostępnić miejsca na specjalne stacje. Na uruchomienie projektu potrzebnych było 9 mln złotych. Pieniędzy jednak nie udało się zdobyć.
- Inwestor się wycofał, miasto w tej chwili nie ma pieniędzy, by wyłożyć taką kwotę - mówi Arkadiusz Pytyński. - My staraliśmy się o pozyskanie funduszy z banków, od prywatnych inwestorów, z Unii Europejskiej, ale przez kryzys są duże problemy z uzyskaniem wsparcia. Szkoda, bo Gdańsk jest idealnym miejscem, aby wprowadzić ten system - podkreśla.
Jak tłumaczy pomysłodawca, zastanawiano się nad zmniejszeniem liczby rowerów, ale to rozwiązanie nie miałoby sensu.
- Zależy nam, by system działał bez zarzutu, by rowery i zabezpieczenia były dobrej jakości. We Wrocławiu istnieje podobny system, ale nie działa on najlepiej bo rowerów jest mało i są średniej jakości - dodaje Pytyński.
Co dalej z TRM?
Trójmiejski Rower Miejski to autorski pomysł prywatnych przedsiębiorców. Do miasta dotychczas nie zgłosiła się inna firma.
- To nie my byliśmy pomysłodawcami, to idea przyszła do nas i nam się spodobała. Liczyliśmy, że uda się stworzyć taki system, ale projekt na razie jest zawieszony, bo firma nie zdobyła pieniędzy. Ciężko przewidzieć co dalej - wyjaśnia Michał Piotrkowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Czytaj też:
Rower Miejski od A do Z: W przyszłości projekt obejmie całe Trójmiasto
Rower Miejski od A do Z: roczny abonament nawet za 30 złotych
Miejska wypożyczalnia rowerów: zobacz gdzie wypożyczysz rower [mapa]
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?