MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

(Nie)bezpieczne powroty

Maciej Pawlikowski, (zet)
Fot. P. Manasterski
Fot. P. Manasterski
Zbliża się koniec wakacji, rozpoczęła się fala powrotów znad morza, wśród niech także tych tragicznych. Dwóch mężczyzn zginęło, gdy prowadzony przez jednego z nich fiat uderzył wczoraj rano między Sztumem i Ryjewem w ...

Zbliża się koniec wakacji, rozpoczęła się fala powrotów znad morza, wśród niech także tych tragicznych. Dwóch mężczyzn zginęło, gdy prowadzony przez jednego z nich fiat uderzył wczoraj rano między Sztumem i Ryjewem w drzewo. W Białogardzie (pow. lęborskim) ranne w wypadku zostały cztery osoby, w tym kobieta w ciąży, którą strażacy musieli "wycinać" z auta.

Funkcjonariusze pomorskiej drogówki z myślą o wszystkich tych, którzy właśnie wczoraj kończyli letni wypoczynek nad Bałtykiem i udawali się w podróż do domu, zorganizowali dwie akcje - "Bezpieczne powroty" i "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego".

- W te ostatnie dni wakacji bardzo wiele osób wykorzystuje na powrót do domu. Spodziewany się znacznie zwiększonego ruchu przy wyjazdach z miejscowości turystycznych, głównych ciągach komunikacyjnych, czy trasach wylotowych z Trójmiasta. Apeluję do wszystkich o rozsądek za kierownicą i przestrzeganie znaków - mówi z naciskiem nadkomisarz Jan Kościuk, rzecznik pomorskiej policji.
Ale dla czwórki bydgoszczan wyjazd na wczasy do Łeby zakończył się tragicznie. Wczoraj ok. godz. 10 w miejscowości Białogarda w gminie Wicko ich renault zderzył się czołowo z autobusem. Siedząca obok kierowcy jego ciężarna żona została zakleszczona w aucie. Strażacy wydobyli ją z wraka za pomocą sprzętu hydraulicznego. Poważnych obrażeń ciała doznał kierujacy renaultem i jego 7-letnia córka, oraz 17-letnia siostra. Wszyscy trafili do szpitala w Lęborki i Wejherowie.
- Do wypadku doszło na mokrej od deszczu nawierzchni szosy, gdzie znajdują się ostre zakręty - mówi dyżurny Komisariatu Policji w Łebie. - Kierowca prawdopodobnie nie znał tej trasy. Przy hamowaniu renault wpadł w poślizg i zjechał prosto pod jadący w kierunku Lęborka autobus.
W Białogardzie prawie rokrocznie dochodzi do wypadków samochodowych, zwłaszcza w sezonie letnim. Tak samo jak na całej tej drodze od Lęborka do Łeby, wąskiej i niebezpiecznej.

Policjanci w ramach akcji "Bezpieczne powroty" patrolowali przez całą niedzielę główne trasy Pomorza. Sprawdzali trzeźwość kierowców, a także kontrolowali prędkość samochodów oraz stan techniczny autobusów i autokarów. W tych działaniach wspierał ich policyjny śmigłowiec, który latał nad drogami Pomorza.
W niedzielę pomorska drogówka koncentrowała także uwagę na pieszych. W ramach akcji "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego" funkcjonariusze monitorowali z kolei rejony skrzyżowań i przejść dla pieszych.
- Zależy nam na zmniejszeniu liczby zdarzeń z udziałem pieszych i rowerzystów. Piesi często zapominają, że jako uczestnicy ruchu także mają obowiązek stosowania się do obowiązujących przepisów - dodaje nadkomisarz Kościuk.
O efektach obu wczorajszych policyjnych przedsięwzięć napiszemy w kolejnym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: (Nie)bezpieczne powroty - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto