- Pojemniki są pozapychane tak, że jak tylko się je otworzy, wysypują się z nich worki. Wiele z nich zresztą leży przy pojemnikach jeden na drugim - mówi Aleksandra Wawrzyniak z ul. Fiszera. Podobne zdanie mają mieszkańcy ulic Kleszej i Jaśkowa Dolina, którzy o wywóz śmieci zgłaszali się już do Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Czytaj także: Pierwsze podziemne śmietniki
GZNK tłumaczy, że to wspólnoty, a nie miasto powinny dbać o wywóz śmieci. - Faktycznie, podziemnych śmietników jest w całym Gdańsku zaledwie kilka, ale tak jak w przypadku zwykłych śmietników, tak i tych nowych przeznaczamy na wywóz śmieci taką samą sumę pieniędzy - mówi Jacek Łapiński, dyrektor GZNK.
Mieszkańcy tłumaczą jednak, że problemów z zapchanymi śmietnikami nigdy wcześniej nie mieli. - Każdego roku na wywóz śmieci przeznaczonych jest tyle samo pieniędzy, ale podziemne śmietniki są zdecydowanie mniejsze i szybciej się zapychają, poza tym oprócz lokatorów śmieci wyrzucają też okoliczni mieszkańcy - odpowiada pani Aleksandra.
Mimo niezadowolenia mieszkańców miejscy urzędnicy uważają jednak, że system podziemnych śmietników się sprawdza. - Chętnie postawilibyśmy znacznie więcej pojemników, ale koszt ich budowy przerasta nasze finansowe możliwości - mówi dyrektor GZNK.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?