"Nie" dla rekonstrukcji budynków Wyspy Spichrzów

Kilka dni temu na naszych łamach Aleksander Masłowski pisał o deklaracji stowarzyszenia Nasz Gdańsk, które wyraża sprzeciw awangardowej zabudowie północnej części Wyspy Spichrzów i konieczności odbudowy na kształt historyczny. O problemach tego miejsca rozmawialiśmy także z Andrzejem Duchem, dyrektorem Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Drugiego marca kolejne stowarzyszenie postanowiło przygotować petycję, w której piszą o konieczności... nowoczesnego budowania. Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej podnosi argument, że sens odbudowy budynków sprzed wojny jest wątpliwy.

- Mozaika wszystkich stylów architektonicznych Gdańska od gotyku po modernizm jest niepowtarzalnym świadectwem rozwoju oraz przemian kulturowych, odzwierciedleniem poglądów na estetykę minionych pokoleń - czytamy w petycji. - Dlatego ważne jest aby również w naszych czasach w prestiżowych miejscach miasta powstawały budowle poświadczające o naszej aktualnej epoce, budowle które będą mogły w przyszłości informować o "duchu czasów" okresu historycznego w, którym teraz żyjemy.

Członkowie FRAG zaznaczają jednak, że rekonstrukcja budynków w wielu przypadkach jest konieczna (nawet na Wyspie Spichrzów), ale pod warunkiem, że są bardzo cenne historycznie. Można bez problemu połączyć nowoczesność z elementami np. historycznych murów.

- Chcemy, aby Wyspa Spichrzów ponownie stała się żywą częścią Gdańska, aby ta śródmiejska dzielnica tak ważna dla historii miasta oraz całego kraju stała się miejscem, z którego gdańszczanie będą dumni - czytamy dalej. - Chcemy również aby powstała tutaj architektura, z której będziemy mogli być dumni wobec przyszłych pokoleń. Utworzenie tutaj jedynie skansenu dawnego budownictwa będzie świadczyło, że nasze czasy były na tyle mało wartościowe, że nie potrafiliśmy pozostawić po sobie nic ciekawego w krajobrazie centrum Gdańska - kończą petycję członkowie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.