MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie jestem samotnikiem - Włodzimierz Nahorny

Józef Ziółkowski
Włodzimierz Nahorny
Włodzimierz Nahorny
Włodzimierz Nahorny i jego przyjaciele zagrali w Tczewskim Domu Kultury. Po koncercie rozmawialiśmy z jednym z najbardziej wszechstronnych muzyków. Czy prawdą jest, że uchodzi pan za jazzowego samotnika? - ...

Włodzimierz Nahorny i jego przyjaciele zagrali w Tczewskim Domu Kultury. Po koncercie rozmawialiśmy z jednym z najbardziej wszechstronnych muzyków.

Czy prawdą jest, że uchodzi pan za jazzowego samotnika?

- Nigdy o tym określeniu nie słyszałem, chociaż dużo określeń dotyczących mojej osoby poznałem i czytałem. po prostu nie czuję się samotnikiem. Zazwyczaj jestem otoczony grupą ludzi mi towarzyszących, czy słuchających mojej muzyki.

Na czym polega pańska wszechstronność muzyczna?

- Wychowałem się na muzyce klasycznej, której się nie zapomina. Słucham ją i grywam jak najczęściej. Stąd pomysł na wydanie płyt z muzyką największych polskich muzyków klasycznych. Ukazały się już z muzyką Karola Szymanowskiego, Fryderyka Chopina i Mieczysława Karłowicza. W przyszłym roku ma ukazać się płyta z muzyką Romana Maciejewskiego, Wojciecha Kilara. Na co dzień jednak zajmuję się jazzem.

Czy jest pan związany również z muzyką rozrywkową?

- Jazzmeni są poszukiwani przez muzyków uprawiających wyłącznie muzykę rozrywkową. Dlatego uprawiam i ten gatunek muzyczny, inaczej nie można.

Pański ulubiony instrument?

- Jest nim fortepian. Do niego wróciłem. Wszystkie inne spotkania po drodze były dodatkami potrzebnymi, aby je poznać z autopsji, gdy pisałem kompozycje orkiestrowe. Na niektórych grałem z potrzeby, a na innych z ciekawości.

Ulubiona piosenka skomponowana przez pana...

- To trudne pytanie. Jestem utożsamiany z balladą "Jej portret". Był okres, że przestałem lubić ten utwór, bo był zbyt często grywany. Cieszy, że teraz młodzi ludzie grają Jej portret. Wszystkie najnowsze utwory sprawiają mi dużą radość.

Dlaczego zagrał pan w Tczewie?

- Ostatnio dużo jeździmy. Wspaniałą atmosferę spotykam w małych miejscowościach, w których nie myślałem, że jazz jest słuchany. Sprawia mi to wielką radość. Tczew jest mi bliski, bo młodość i studia spędzałem w Gdańsku. Mieszkałem w Kwidzynie i przejeżdżałem przez to miasto. W czasie studiów miałem też wielu przyjaciół z Tczewa.

• Życiorys

Włodzimierz Nahorny urodził się w 1941 roku w Radzyniu Podlaskim. Absolwent sopockiej PWSM.W 1959 roku stworzył pierwszy kwartet. W 1962 roku debiut na Jazz Jamboree. Multiinstrumentalista.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto