Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie jesteśmy tylko dawcami nasienia

Dawid Majer
Dawid Majer
Dziś przed I Sądem Rejonowym w Gdańsku miała miejsce demonstracja kilkunastu ojców. Przyjechali oni z całej Polski, aby razem przeciwstawić się ograniczaniu przez prawo możliwości ich kontaktów ze swoimi dziećmi.

Protest został zorganizowany przez Stowarzyszenie na Rzecz Poszanowania Prawa Dzieci i Rodziny "Ojcowie z Trójmiasta". Jego prezesem jest Krzysztof Gawryszczak. Po rozwodzie sąd zezwolił mu na widywanie się z 9-letnim synem tylko przez 72 godziny w roku. Innym przykładem niesprawiedliwego traktowania ojców jest przypadek Waldemara Kalinowskiego, który również brał udział w demonstracji. Ubiega się on od dwóch lat o możliwość widywania się z dzieckiem w czasie świąt Bożego Narodzenia. Bezskutecznie.

- Postanowienia sądów rodzinnych to bandytyzm – mówi Krzysztof Gawryszczak. – Po pierwsze ich działania są zbyt sformalizowane, a po drugie z góry uznaje się skierowane przeciwko nam oskarżenia matek za prawdziwe. Traktuje się nas jak banki spermy i nie otrzymujemy żadnych praw wychowawczych. Po proteście sprawa Waldemara Kalinowskiego i moja zostały przez sędzię Annę Pałkiewicz z Wydziału Rodzinnego i Nieletnich odroczone do 14 stycznia. Wyjaśnień nie podano. Decyzja jest moim zdaniem objawem sfeminizowania wymiaru sprawiedliwości. Rzecz trwa już dwa lata. To skandal – dodaje.

Na transparentach demonstrantów widniały hasła takie jak: „Ograniczanie kontaktów z ojcem jest krzywdą dziecka”, czy „Bronimy nasze dzieci przed chorym systemem rodzinnym”. Impulsem dla zorganizowania protestu był zakaz matek na widywanie się ojców z ich dziećmi w czasie spraw rozwodowych. Według protestujących sądy nie starają się niczego zmienić w tej sprawie i reprezentują stanowisko stronnicze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto