Nielegalne składowisko odpadów w Gdańsku. Niemal 6300 m3 odpadów w pobliżu Nabrzeża Przemysłowego. Wysoka kara dla przedsiębiorcy

- Jeszcze zimą w tym miejscu zwożono samochodami wanny i inne odpady - mówił w czerwcu 2022 roku pan Bartłomiej, który zgłosił problem nielegalnego składowiska redakcji "Dziennika Bałtyckiego". - Wygląda to jak klasyczny wał z wynajęciem terenu, nawiezieniem śmieci i ich porzuceniem.

Jak informuje pan Bartłomiej, sprawą starał się jeszcze w czerwcu 2022 roku zainteresować polityków rządzących Gdańskiem. Pomimo zgłoszeń, nie otrzymał żadnych odpowiedzi.

Inaczej do problemu składowiska odpadów podszedł Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który zakończył postępowanie administracyjne i ukarał przedsiębiorcę, który przy ul. Ku Ujściu gromadził śmieci. PWIOŚ oprócz wstrzymania działalności dotyczącej nielegalnego zbierania odpadów w dniu 14 października 2022 roku, wydał decyzję administracyjną, wymierzając kary.

- Przedsiębiorca został ukarany karami finansowymi w wysokości 200 000 zł za nieprowadzenie monitoringu wizyjnego systemu kontroli odpadów - informuje "Dziennik Bałtycki" Radosław Rzepecki, zastępca PWIOŚ w Gdańsku. - Wymierzając karę PWIOŚ wziął pod uwagę, że rozmiar prowadzonej działalności był duży z uwagi na to, że na placu zmagazynowano około 6300 m3 odpadów, z czego duża część to były odpady palne. Ukarany działa nielegalnie bez stosownego zezwolenia na zbieranie odpadów.

Ponadto, jak informuje inspektor Radosław Rzepecki, wzięto pod uwagę, że brak monitoringu wizyjnego uniemożliwia nadzór Inspekcji nad prowadzoną działalnością w zakresie zbierania odpadów palnych.

- Wymierzono również drugą karę w wysokości 300 000 zł za magazynowanie odpadów na terenie, do którego posiadacz odpadów nie ma tytułu prawnego - dodał Radosław Rzepecki.

Ukaranemu służy prawo odwołania się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w terminie 14 dni od otrzymania decyzji.

Nielegalne składowisko odpadów w Gdańsku. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi kontrolę wysypiska.