Śmieci zostały wysypane na granicy działki miejskiej i terenu prywatnego.
- Niestety jeśli nie nakryjemy winowajcy „na gorącym uczynku”, to trudno komukolwiek udowodnić winę. Obejmiemy jednak ten teren stałym nadzorem, żeby nie doszło do dalszych zanieczyszczeń - deklaruje Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy gdańskiej Straży Miejskiej.
Przeczytaj o innych nielegalnych wysypiskach w Gdańsku
Działania wyjaśniające podejmuje także Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
- Przede wszystkim kierujemy pismo do właściciela terenu, domagając się wyjaśnienia powstania wysypiska. Możemy też wezwać go do usunięcia zalegających odpadów - mówi Maciej Lorek.
Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska deklaruje, że nie będzie pobłażliwości dla sprawców nielegalnego wysypiska.
- Zrobimy wszystko by winowajca jak najszybciej oczyścił teren. Jeśli problemem będzie ustalenie sprawcy, to usunięciem i utylizacją odpadów może zająć się Zarząd Dróg i Zieleni, ale obciąży to kieszeń podatnika, więc będziemy szukać dalej, by odzyskać poniesione koszty - mówi Andrzej Bojanowski.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?