Niepewny teren po "jądrówce"

Żarnowiec. Pomorskie może utracić kolejną ważną inwestycję - elektrownię gazową

Wiele wskazuje, że powtórzy się historia z budową elektrowni nad Jeziorem Żarnowieckim. Przed kilkunastoma latami zaniechano tam budowy tam elektrowni jądrowej. Rodzi się obawa, że nie powstanie tam również elektrownia gazowa. Byłoby to bardzo niekorzystne dla województwa pomorskiego.
Żeby poszukać sposobu wyjścia z trudnej sytuacji, z inicjatywy wojewody pomorskiego, Jana Ryszarda Kurylczyka, doszło do spotkania wykonawcy - spółki Żarnowiecka Elektrownia Gazowa (ŻEG) - z parlamentarzystami. Sens budowy elektrowni gazowej nad Jeziorem Żarnowieckim stanął pod znakiem zapytania, gdy rząd polski zaczął wycofywać się z zawartych wcześniej kontraktów długoterminowych na dostawę prądu przez elektrownie - poinformował Piotr Moncarz, przewodniczący Rady Nadzorczej ŻEG. Spółka ta zawarła kontrakt z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi w 1998 roku. Jan Ryszard Kurylczyk oraz przedstawiciele spółki Żarnowiecka Elektrownia Gazowa apelowali do parlamentarzystów o wsparcie. Budowa tej elektrowni da zatrudnienie około 800 osobom. Jej powstanie poprawi bezpieczeństwo energetyczne regionu i stan środowiska. Sprawi, że prąd będzie tańszy.