Rybacy nie korzystali z funduszy unijnych przeznaczonych na modernizację floty połowowej. Zamiast budować i remontować, zezłomowali ponad 40 procent kutrów.
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli opublikowali właśnie w tej sprawie raport.
- Chcieliśmy sprawdzić, jak wydawane są pieniądze z budżetu państwa i Unii Europejskiej przeznaczone na restrukturyzację floty i pomoc dla rybaków - mówi Andrzej Donigiewicz, dyrektor szczecińskiej delegatury NIK. - Wyniki naszej kontroli są przerażające.
Głównym zadaniem restrukturyzacji miało być dostosowanie polskiej floty rybackiej do wymogów unijnych. Miało to polegać na likwidowaniu kutrów najstarszych i niezdolnych już do pływania. W rzeczywistości było inaczej.
- Likwidowano jednostki według kolejności zgłoszeń, a nie ich wieku - przekonuje Donigiewicz. - Zezłomowano więc w większości kutry, które wcale nie powinny być zlikwidowane.
W sumie na żyletki poszło 327 kutrów. Często sprawnych i nadających się do pracy rybackiej. Okazuje się również, że w miejsce zezłomowanej floty nie wybudowano ani jednego nowego kutra. Jak twierdzi szef szczecińskiej delegatury NIK stało się tak dlatego, bo rybacy mieli czas na składanie wniosków o dofinansowania na modernizację do końca 2004 roku, a urzędnicy z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi powiadomili ich o tym dopiero w styczniu 2005, czyli wtedy, kiedy o pieniądze nie mogli się już ubiegać. Urzędnicy z ministerstwa zapewniają, że sprawa zostanie wyjaśniona.
- Jeszcze nie widziałem raportu, choć już o nim słyszałem. Jeżeli jednak zapisane w dokumencie informacje potwierdzą się, na pewno wyciągniemy konsekwencje. Kiedy rybacy nie byli informowani o dotacjach, w ministerstwie rządziła inna ekipa - tłumaczy Stanisław Podlewski, nowy dyrektor Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wynikami raportu oburzeni są również rybacy.
- Nic nie wiedziałem o możliwości dofinansowania modernizacji jednostki. Gdyby tak było na pewno bym z tych pieniędzy skorzystał - mówi Henryk Świniarski, armator kutra Ust -17
- Od samego początku jako związek mówiliśmy, że złomowanie odbywa się nie tak jak powinno i że sami się likwidujemy - przekonuje Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Dzisiaj zamiast nowych kutrów pływają stare i zniszczone, a rybacy nadal nie mają pieniędzy na remonty.
Co ciekawe kontrolerzy NIK kwestionują również same wypłaty odszkodowań za złomowanie jednostek. Do ponownego rozpatrzenia jest 35 wniosków właścicieli kutrów i 44 wnioski rybaków.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?