Nocleg w Sopocie? Nie jest lekko

Sopot to letnia stolica Polski i jak to bywa ze stolicami jest tłoczno i miejsca często brakuje. Sprawdziliśmy noclegi wakacyjne w Sopockie w kilku kategoriach. Sprawdź i poleć znajomym, czy znajdą coś dla siebie na koniec wakacji.

Sopot prywatnie

Oferta prywatnych pensjonatów i apartamentów jest nadzwyczaj bogata, lecz w szczycie lata i tak nie ma co liczyć na znalezienie kwatery bez rezerwacji.

Pan Jacek, wynajmujący kilka mieszkań i apartamentów w Sopocie, krótko opisuje tegoroczny sezon:

- Daje się odczuć pewne zmiany, mamy kryzys i to mocno się przekłada na ilość gości, jest dużo mniej zamówień na dłuższy okres, lecz jeśli chodzi o weekendy, to i tak rezerwować należy z dwu-, trzytygodniowym wyprzedzeniem. Ważna stała się także kwestia cen, te które wydawały mi się słuszne na początku sezonu, muszę z reguły obniżać - dodaje.

Nie potwierdza tego Pani Ania, wynajmująca luksusowy apartament przy ul. Boha. Monte Cassino. - Przez całe wakacje nie miałam ani jednego dnia wolnego, wiele osób zrezygnowało z wycieczek zagranicznych i wypoczywa u nas, więc jestem naprawdę zadowolona. Aby zarezerwować miejsce, dzwoniono nawet z dwumiesięcznym wyprzedzeniem.

Odrobina luksusu

Sopot słynie z najlepszych hoteli w kraju. Położenie Sofitel Grand Hotelu czy nowo otwartego Sharatona nie ma sobie równych w całej Polsce, a pięciogwiazdkowy standard zadowoli najbardziej wybrednych klientów. Jednak pobyt w nich, jak się łatwo można domyślić, nie jest dostępny dla każdego.

- Odwiedza nas wielu turystów zagranicznych, szczególnie ze Szwecji i Niemiec, lecz mimo wszystko wśród gości przodują Polacy - mówi Agata Zwierzycka z hotelu Sharaton. - Nie narzekamy na brak gości, w Trójmieście naprawdę wiele się teraz dzieje i zdarza się, że wszystkie pokoje są zajęte, więc polecam rezerwowanie miejsc z wyprzedzeniem.

Na studencką kieszeń

Letnia stolica Polski nie jest miejscem, w którym łatwo znaleźć tani nocleg, tak wiec młodzi goście korzystają raczej z ofert miast sąsiednich. W Sopocie brak hosteli, w których można tanio się przespać. Dla osób nieprzywykłych do luksusów są oczywiście dwa pola namiotowe - w Kamiennym Potoku niedaleko Aquaparku i na Wyścigach, jednak nie każdy przepada za wypoczynkiem pod namiotem, a liczba domków do wynajęcia nie jest zbyt wielka.

Właścicielka pola na Kamiennym Potoku jest jednak zadowolona: - Nie jest źle, podczas Heinekena w Gdyni było naprawdę tłoczno, gdy jest pogoda sporo osób zostaje pod namiotami. Także wynajem domków cieszy się dużą popularnością, szczególnie wśród rodzin z dziećmi, rezerwacje były często robione już w marcu. Pojawia się też wielu obcokrajowców z przyczepami campingowymi.

Okiem turysty

- Rzadko kiedy szukam opcji spania w Sopocie, dużo bardziej opłaca mi się rozejrzeć za pokojem w Gdyni lub Gdańsku i stamtąd dojeżdżać - mówi Tomek z Warszawy. - Sopot ma niepowtarzalną atmosferę i świetne kluby, lecz zatrzymanie się tam jest droższe niż w sąsiednich miastach. Mam też sporo znajomych w Trójmieście i jeśli można, zatrzymuję się u nich, więc generalnie nie jest źle.

Artur, mieszkający w Danii, lecz pochodzący z Trójmiasta, widzi sposób na polepszenie bazy noclegowej w Sopocie. - Wiele podróżuję po świecie i często jestem pytany o polecenie jakiegoś hostelu w moim mieście, lecz nie znam żadnego, w którym można przespać się za przystępną cenę. Stanowczo brakuje hosteli, tak popularnych na świecie. Myślę, że miejsce, gdzie za 40 zł ma się nocleg w dormitorium i śniadanie, cieszyłoby się niesamowitą popularnością. Może kiedyś sam takie otworzę? - dodaje, śmiejąc się.

Jak powiedziała jedna z pracowniczek kempingu na Kamiennym Potoku: "nie jest źle!". Może i trzeba się nieco namęczyć by znaleźć miejsce noclegowe w cenie, która nie zrujnuje przeciętnego portfela, lecz przy odrobinie planowania jest to możliwe.
Słońce właśnie zaczyna prześwitywać z pomiędzy chmur nad letnią stolicą Polski, już niedługo weekend, więc właściciele hoteli mogą liczyć na zyski.