15 kwietnia "Dziennik Bałtycki" pisał o oddanym do użytku przejściu dla pieszych oraz o tym, że niektórzy twierdzą, że inwestycja była niepotrzebna - przyczyni się do powstawania jeszcze większych korków w Centrum Gdańska. Natomiast piesi i pasażerowie komunikacji miejskiej są jednak zadowoleni i uważają, że zebra usprawni poruszanie się w obrębie gdańskiego Śródmieścia.

W piątek, 22 kwietnia sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na drogach w godzinach szczytu przy Bramie Wyżynnej. Ruch zwiększył się zdecydowanie, ale tylko po stronie pieszych.

Sygnalizacja przy naziemnym przejściu dla pieszych zatrzymuje cyklicznie ruch pojazdów i mimo że płynność przejazdu wydaje się być zachowana, to pojawia się jeden problem. W godzinach szczytu jest takie natężenie ruchu, że autobusy, które wjeżdżają na zatoczkę przy Forum Gdańsk, nie mieszczą się. W konsekwencji korkują drogę, czekając na swoją kolej. Zobaczcie sytuację na zdjęciach:

Jak informuje dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, Sebastian Zomkowski, GZDiZ kończy prace projektowe związane z przedłużeniem buspasa na Wałach Jagiellońskich do skrzyżowania z Huciskiem.

- Efektem tego rozwiązania powinno być zmniejszone natężenie ruchu na prawym pasie za skrzyżowaniem, tym samym wpływ autobusów oczekujących na wjazd do zatoki na ruch ogólny powinien być ograniczony - mówi Sebastian Zomkowski. - Ustalenia ZTM i GZDiZ są takie, że będziemy obserwować zachowania kierowców i kwestia przedłużenia buspasa dalej – od Huciska do zatoki przystanku Brama Wyżynna pozostaje otwarta.

ZTM w Gdańsku we współpracy z przewoźnikami będzie obserwował sytuację na przystanku Brama Wyżynna.

- Osobną kwestią jest docelowy przebieg linii przewoźników prywatnych. Tak jak wcześniej zapowiadaliśmy, zakończenie prac związanych z przejściem dla pieszych i tym samym otwarcie układu docelowego umożliwi obserwację sytuacji na przystanku Brama Wyżynna i podjęcie, we współpracy z przewoźnikami, decyzji o ewentualnej zmianie przebiegu niektórych linii, np. na trasę 3 Maja – Śródmieście SKM - informuje Zomkowski.

Z obserwacji Zarządu Transportu Miejskiego oczekiwanie przez pojedyncze autobusy na zwolnienie się miejsca w zatoce nie powoduje poważnych problemów w ruchu drogowym.

- Konieczność oczekiwania za stojącym kilkanaście sekund autobusem przez samochody osobowe jest normalnym zjawiskiem w ruchu miejskim - dodaje Zomkowski.

• Przyślij je na adres [email protected]
• Wyślij za pomocą naszego Facebooka: Dziennik Bałtycki

Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku: