Nowelizacja, która ma przyspieszyć postępowania przed sądami gospodarczymi

Mamy szybie sądy karne, teraz przyszedł czas na szybsze postępowania w sądach gospodarczych. Dotychczas takie sprawy ciągnęły się nawet przez 1000 dni. Teraz będą trwać o połowę krócej.

Skomplikowane procedury, przewlekłe postępowania sądowe często stają się przyczyną kłopotów finansowych, a nawet upadku przedsiębiorstw. Teraz wszystko ma się zmienić. Od wczoraj obowiązuje nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, która ma przyspieszyć postępowania w sądach gospodarczych.
- Wprowadzony przez nowelizację sposób procedowania przyśpieszający postępowanie w sprawach gospodarczych będzie gwarantował większe bezpieczeństwo działalności dla przedsiębiorców i inwestorów w Polsce - powiedział wczoraj Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. - Nowe rozwiązania precyzują przepisy i usuwają te, które spowalniały postęp spraw.
Co się zmieniło? Między innymi to, że strony uczestniczące w procesie mają teraz obowiązek wskazania, już w pierwszych pismach procesowych, wszystkich wniosków dowodowych, na które będą się powoływały. W celu przeciwdziałania próbom przeciągania procesów i przesuwania terminów rozpraw, np. w wyniku wyimaginowanej choroby, sąd będzie miał możliwość ukarania grzywną strony lub pełnomocnika. Skrócony został, z roku do 6 miesięcy, czas dopuszczalnego zawieszenia rozprawy. Skrócony został też czas odpowiedzi na pozew - do dwóch tygodni. Ograniczono powództwa wzajemne, w jednej sprawie można złożyć tylko jedno powództwo, a nie dwa jak było dotychczas.
- Toczące się latami sprawy gospodarcze powodowały, że ludzie stracili wiarę w wymiar sprawiedliwości, w sens dochodzenia swoich należności i praw. Ten stan sprzyjał patologiom - twierdzi Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich. - Mamy nadzieję, że już wkrótce okres ten przejdzie do historii.
- Dotąd nawet kilka lat przedsiębiorca oczekiwał na decyzję sądu w sprawie na przykład sporu z kontrahentem. W praktyce często się więc zdarzało, że albo sprawa znajdowała inne rozwiązanie, albo przedsiębiorcy nie zgłaszali swoich spraw do sądu. Nie wierzyli bowiem, że wyda on orzeczenie w jakimś przewidywalnym terminie - dodaje Arkadiusz Protas, wiceprezes Business Centre Club.
Zmieniła się także wysokość grzywny za utrudnianie postępowania. Maksymalnie wynosić ona będzie 1 tys. zł. Jeśli trafi się nieuczciwa strona postępowania, która będzie próbowała wielokrotnie wprowadzić w błąd sędziego, to grzywna zostanie wymierzona za każde tego typu działanie. Rozszerzone zostaną też kompetencje referendarzy sądowych. Będą oni mogli rozstrzygać sprawy drobne, gdzie obecność sędziego nie będzie potrzebna. Należą do nich postępowania rejestrowe czy wydawanie zarządzeń odnośnie uzupełnienia braków w pismach procesowych.
Dotychczas Polska zajmowała jedno z ostatnich miejsc w rankingach dotyczących wolności gospodarczej. Według corocznego raportu Banku Światowego „Doing Business 2007“, pod tym względem Polska plasuje się dopiero na 54 miejscu pośród 155 krajów świata. Wyprzedzają nas takie kraje jak Botswana, Namibia czy Pakistan. Dochodzenie swoich praw przed sądem zajmuje nawet 980 dni. Wnosząc sprawę do sądu, możemy natknąć się aż na 41 różnych procedur. Ich liczba w innych krajach jest prawie o połowę mniejsza.
Minister Ziobro obiecuje, że teraz będzie lepiej, bo będzie szybciej. Jednak czy szybciej znaczy lepiej, to się dopiero okaże.