Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy biznes ludzi arcybiskupa

Tomasz Falba
Pełnomocnik arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego i zastępca ekonoma archidiecezji gdańskiej założyli wspólnie firmę. Jej prezesem został Jarosław Szarmach, szef wydawnictwa Stella Maris. Firma nazywa się Plus Media.

Pełnomocnik arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego i zastępca ekonoma archidiecezji gdańskiej założyli wspólnie firmę. Jej prezesem został Jarosław Szarmach, szef wydawnictwa Stella Maris.

Firma nazywa się Plus Media. Działa od roku. Ma dwóch udziałowców - mecenasa Jacka Tylka, pełnomocnika ks. arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, i ks. Andrzeja Paździutko, zastępcę ekonoma archidiecezji gdańskiej. Jak wynika z akt Krajowego Rejestru Sądowego, Tylek ma 200 udziałów o wartości 100 tysięcy złotych, a ks. Paździutko 100 udziałów o wartości 50 tysięcy złotych.

Nie byłoby w tym nic dziwnego - prawo nie zabrania adwokatom i księżom prowadzić działalności gospodarczej - gdyby nie fakt, że firma ma siedzibę w tym samym miejscu co sławne z afer archidiecezjalne wydawnictwo Stella Maris, tj. w Gdańsku, przy ul. Rzeźnickiej 54/56. Plus Media z kościelną oficyną łączy zresztą nie tylko wspólny adres, ale także osoba prezesa - JarosławaSzarmacha.

Tymczasem gdańska Prokuratura Apelacyjna prowadzi śledztwo dotyczące prania, przez byłe władze wydawnictwa Stella Maris, brudnych pieniędzy. W latach 1998-2001 jej członkowie mieli wystawić faktury VAT za fikcyjne usługi na kwotę 65 milionów złotych. Wśród podejrzanych jest 25 osób, m.in. ówczesny szef wydawnictwa, były kapelan metropolity gdańskiego ks. Zbigniew B. i były szef pomorskiego SLD Jerzy J.

Z wydawnictwem związana jest nie tylko sprawa kryminalna. Stella Maris winna jest wierzycielom ponad 20 milionów złotych, których nie jest w stanie spłacić. Na poniedziałek komornik wyznaczył licytację czterech należących do archidiecezji samochodów. Dwa z nich używa na co dzień arcybiskup Gocłowski.

Mecenas Tylek twierdzi, że Plus Media nie mają nic wspólnego z aferą Stelli Maris. Jak nam powiedział, spółka powstała z jego inicjatywy, sam też dobrał sobie udziałowca i prezesa, którym ufa. Podkreśla, że wynajmując pomieszczenia od Stelli Maris, pozwala jej zarabiać. Tłumaczy też, że firma zajmuje się drukiem wielkoformatowym, nie stanowi więc konkurencji dla wydawnictwa, które takich usług nie świadczy.

- Spółka nie ma nic wspólnego z kurią. To prywatne przedsięwzięcie - mówi z kolei Jarosław Szarmach. - A że pan Andrzej Paździutko jest przy okazji księdzem, to już zupełnie inna sprawa.

Na temat Stelli Maris czytaj: www.gdansk.naszemiasto.pl/stella_maris/

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto