Kierowca cysterny staranował budynek na ulicy Tczewskiej w Nowym Dworze Gd. Jak tłumaczył, zakrztusił się... napojem.
- Musiałem na chwilę stracić przytomność - twierdzi kierowca Andrzej Grylik. - Kiedy się ocknąłem, było już po wszystkim.
W domu przebywał Tadeusz Kocięcki.
- Oglądałem telewizję - mówi - Usłyszałem huk i zobaczyłem, jak walą się meble, a w moją stronę leci telewizor.
Nikomu nic się nie stało. Zniszczona jest za to cała lewa strona budynku i kabina samochodu.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?