Nowy rok, nowe ceny

Po sylwestrowych zabawach na ziemię sprowadzą nas podwyżki. Wzrosną ceny gazu, ciepła i paliw.

Droższe będzie gotowanie i ogrzewanie gazem ziemnym. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podwyższyło ceny hurtowe gazu w lipcu i październiku, odpowiednio o 9 i 7,5 proc. Gaz, jaki kupuje za granicą, drożeje jednak w takim tempie, że wystąpiło do Urzędu Regulacji Energetyki o pozwolenia na kolejną podwyżkę. Nie wiadomo o ile, ale pewnie o kilka procent. Do tego rosyjski Gazprom chce renegocjacji kontraktu na dostawy gazu, czyli wyższych cen. Niestety, w oczach rosną też ceny gazu w butlach i autogazu.
- Wynika to z nadejścia sezonu grzewczego - mówi Andrzej Szczęśniak z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego. - Chociaż w Polsce gaz płynny zużywany jest głównie przez samochody, na świecie wykorzystywany jest głównie do ogrzewania. Z nadejściem zimy jego ceny na świecie rosną, droższy jest zatem import.
Przez trzy miesiące litr gazu zdrożał o ponad 30 gr.
Do łask powraca więc węgiel. W efekcie kopalnie nie nadążają z zaopatrzeniem rynku.
- Takiej sytuacji, jaka jest teraz, nie było od kilkunastu lat - mówi Andrzej Rąbczyk, właściciel przedsiębiorstwa Węglobud. - Jeszcze nigdy nasze samochody nie musiały tak długo czekać w kolejkach na Śląsku, przed kopalniami.
Teraz ceny detaliczne węgla na wybrzeżu wynoszą od 400 do 530 złotych, zależnie od asortymentu. Za tonę koksu trzeba zapłacić około 800 złotych.
- Po Nowym Roku węgiel może podrożeć - ostrzega Andrzej Rąbczyk.
Pan Stefan Stankiewicz, mieszkaniec Gdańska, kupił wczoraj tonę groszku. To wystarczy na całą zimę, jeżeli będzie łagodna. Węglem tym zacznie jednak palić dopiero po nastaniu mrozów.
- Sąsiad ma ogrzewanie gazowe - mówi. - To wyższy standard, ale wyższe są również rachunki.
Niedostateczne zaopatrzenie w krajowy opał mógłby rozładować import węgla i zapobiegłby gwałtownemu wzrostowi cen. Kompania Węglowa zabezpiecza się jednak przed tego rodzaju konkurencją - składy opałowe, którym sprzedaje towar, mają zakaz handlu opałem importowanym.
Na razie nie wiadomo, czy więcej będzie kosztował prąd. Gdańska Energa wystąpi do URE o zmianę taryfy, ponieważ obecnie obowiązująca jest ważna tylko do końca roku. Firma dopiero przymierza się do wysłania swojej propozycji do urzędu.
Paliwo dla budżetu
Tylko do końca tego roku obowiązuje obniżona o 25 gr na litrze akcyza na benzyny. Jeśli minister finansów nie zmieni rozporządzenia swojego poprzednika, stawka podatku wróci do poziomu z września.
To nie wszystko. Z początkiem roku akcyza na paliwa, w tym olej napędowy zostanie dodatkowo podwyższona o wskaźnik inflacji, czyli jakieś 1,5 proc. Od kwietnia ma wzrosnąć o kolejne 8 proc. Tak przynajmniej założył poprzedni minister finansów w projekcie budżetu na 2006 rok. Podwyżek nie będzie, jeśli nowa ekipa z nich zrezygnuje. O to będzie jednak trudno, jeśli deficyt budżetu ma spadać.