Jak powiedział, tak robi. Nowy wojewoda Roman Zaborowski dobiera nowe kadry. A właściwie... nowe stare kadry. Na dyrektora generalnego urzędu chce bowiem powołać Wiesławę Chojnacką, byłą dyrektor generalną, którą na wniosek wojewody Piotra Ołowskiego w 2006 roku odwołał Kazimierz Marcinkiewicz.
- Ta pani wraca jak bumerang. To oburzające. Najpierw działa wbrew interesom urzędu, zostaje z niego usunięta, a teraz ot tak po prostu wróci - poinformowali nas pracownicy urzędu. - Na początku tygodnia odbyła oficjalną rozmowę z wojewodą. Mówi się, że jest pewniakiem na stanowisko dyrektor generalnej. Urząd aż huczy.
Co tak rozsierdziło pracowników wojewody? Wiesława Chojnacka już raz była dyrektorem urzędu. Z funkcji odwołał ją premier Marcinkiewicz. Nieoficjalnie wiadomo, że przeciwko Chojnackiej, która w swoich kompetencjach miała m.in. decyzje kadrowe, protestowali urzędnicy. Sprawa była tak zaogniona, że u wojewody interweniował przewodniczący regionu "Solidarności" Krzysztof Dośla.
- Zrobiłem to na prośbę związków zawodowych w urzędzie - wspomina Dośla. - Pracownicy skarżyli się na metody pracy pani dyrektor i na to, że nie można znaleźć z nią płaszczyzny porozumienia.
Brak porozumienia z załogą to jedno, ale w lutym 2006 r. nasza gazeta ujawniła kolejną sprawę. Chojnacka wynajęła swojej najbliższej współpracownicy pokój w Belwederku za ok. 162 zł miesięcznie. Belwederek to zabytkowa willa w Sopocie przeznaczona tylko dla oficjalnych gości wojewody. Tu kwaterowani są m.in. członkowie rządu, którzy przyjeżdżają do Gdańska. Po naszych publikacjach wojewoda Ołowski zdecydował, że urzędniczka, której Wiesława Chojnacka pozwoliła mieszkać w rezydencji rządowej, nie może tam dłużej przebywać. Ujawniliśmy też, że zezwala ona swoim najbliższym współpracownikom na zatrudnienie w dwóch instytucjach. Oficjalnie drugi etat miał nie kolidować z pracą w urzędzie. Z furtki tej korzystało więc 47 pracowników. We wtorek wieczorem o wszystkich publikacjach dotyczących Wiesławy Chojnackiej poinformowaliśmy nowego wojewodę Romana Zaborowskiego. Ten nie ukrywał, że o incydentach słyszy po raz pierwszy.
- Nic na te tematy nie wiem - zaznaczył. - Znam panią Chojnacką od dawna. Miałem o niej jak najlepsze zdanie. Będę musiał jeszcze raz wszystko przemyśleć, choć przyznam, że fakt, iż wynajmowała komuś mieszkanie po preferencyjnej cenie jestem w stanie zrozumieć. Inna sprawa z podwójnym zatrudnieniem.
Nie udało nam się skontaktować z Wiesławą Chojnacką. Telefony, pod którymi była dostępna w 2006 roku są nieaktualne. Chojnacka zrezygnowała z pracy w UW w październiku 2006. Pracowała później w Warszawie w Ministerstwie Budownictwa i MSWiA.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?