Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy wojewoda chce powołać na wysokie stanowisko kontrowersyjną urzędniczkę

Magdalena Rusakiewicz
Fot. Robert Kwiatek
Fot. Robert Kwiatek
Jak powiedział, tak robi. Nowy wojewoda Roman Zaborowski dobiera nowe kadry. A właściwie... nowe stare kadry. Na dyrektora generalnego urzędu chce bowiem powołać Wiesławę Chojnacką, byłą dyrektor generalną, którą na ...

Jak powiedział, tak robi. Nowy wojewoda Roman Zaborowski dobiera nowe kadry. A właściwie... nowe stare kadry. Na dyrektora generalnego urzędu chce bowiem powołać Wiesławę Chojnacką, byłą dyrektor generalną, którą na wniosek wojewody Piotra Ołowskiego w 2006 roku odwołał Kazimierz Marcinkiewicz.

- Ta pani wraca jak bumerang. To oburzające. Najpierw działa wbrew interesom urzędu, zostaje z niego usunięta, a teraz ot tak po prostu wróci - poinformowali nas pracownicy urzędu. - Na początku tygodnia odbyła oficjalną rozmowę z wojewodą. Mówi się, że jest pewniakiem na stanowisko dyrektor generalnej. Urząd aż huczy.
Co tak rozsierdziło pracowników wojewody? Wiesława Chojnacka już raz była dyrektorem urzędu. Z funkcji odwołał ją premier Marcinkiewicz. Nieoficjalnie wiadomo, że przeciwko Chojnackiej, która w swoich kompetencjach miała m.in. decyzje kadrowe, protestowali urzędnicy. Sprawa była tak zaogniona, że u wojewody interweniował przewodniczący regionu "Solidarności" Krzysztof Dośla.
- Zrobiłem to na prośbę związków zawodowych w urzędzie - wspomina Dośla. - Pracownicy skarżyli się na metody pracy pani dyrektor i na to, że nie można znaleźć z nią płaszczyzny porozumienia.
Brak porozumienia z załogą to jedno, ale w lutym 2006 r. nasza gazeta ujawniła kolejną sprawę. Chojnacka wynajęła swojej najbliższej współpracownicy pokój w Belwederku za ok. 162 zł miesięcznie. Belwederek to zabytkowa willa w Sopocie przeznaczona tylko dla oficjalnych gości wojewody. Tu kwaterowani są m.in. członkowie rządu, którzy przyjeżdżają do Gdańska. Po naszych publikacjach wojewoda Ołowski zdecydował, że urzędniczka, której Wiesława Chojnacka pozwoliła mieszkać w rezydencji rządowej, nie może tam dłużej przebywać. Ujawniliśmy też, że zezwala ona swoim najbliższym współpracownikom na zatrudnienie w dwóch instytucjach. Oficjalnie drugi etat miał nie kolidować z pracą w urzędzie. Z furtki tej korzystało więc 47 pracowników. We wtorek wieczorem o wszystkich publikacjach dotyczących Wiesławy Chojnackiej poinformowaliśmy nowego wojewodę Romana Zaborowskiego. Ten nie ukrywał, że o incydentach słyszy po raz pierwszy.
- Nic na te tematy nie wiem - zaznaczył. - Znam panią Chojnacką od dawna. Miałem o niej jak najlepsze zdanie. Będę musiał jeszcze raz wszystko przemyśleć, choć przyznam, że fakt, iż wynajmowała komuś mieszkanie po preferencyjnej cenie jestem w stanie zrozumieć. Inna sprawa z podwójnym zatrudnieniem.
Nie udało nam się skontaktować z Wiesławą Chojnacką. Telefony, pod którymi była dostępna w 2006 roku są nieaktualne. Chojnacka zrezygnowała z pracy w UW w październiku 2006. Pracowała później w Warszawie w Ministerstwie Budownictwa i MSWiA.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto