O najniższym wynagrodzeniu

Czy od przyszłego roku wzrośnie minimalne wynagrodzenie za pracę? W sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny odbyło się pierwsze czytanie projektów ustaw przewidujących podwyżki najniższego wynagrodzenia. Posłowie rozpatrywali dwie propozycje: SLD i UP.

Pierwszy zakłada, że minimalne wynagrodzenie miałoby rosnąć proporcjonalnie do wzrostu przeciętnej płacy w gospodarce narodowej. Co roku miałoby być waloryzowane w oparciu o prognozę inflacji i wzrostu PKB na dany rok. Ponadto przewiduje wykreślenie z obowiązującej obecnie ustawy zapisów zakładających możliwość zróżnicowania płacy minimalnej w przypadku osób podejmujących pracę po raz pierwszy. Obecnie wynagrodzenie pracownika w pierwszym roku pracy może wynieść 80 proc. wysokości płacy minimalnej, a w drugim - niż 90 proc.
Druga propozycja, autorstwa UP, przewiduje stopniowe podwyższenie minimalnego wynagrodzenia za pracę do wysokości 50 proc. płacy przeciętnej, co ma nastąpić w 2008 roku. W 2006 roku wynagrodzenie minimalne wzrosłoby do 933 zł, co stanowi obecnie około 40 proc. przeciętnego wynagrodzenia, w 2007 roku - 45 proc. wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, a w 2008 roku - 50 proc. Przeciwny podwyższeniu płacy minimalnej będzie najprawdopodobniej rząd. Przyjęcie, któregoś z poselskich projektów oznaczałoby wyższe wydatki budżetu o przynajmniej 1,3 mld zł.
Nie wiadomo, co o tych propozycjach sądzą przedsiębiorcy. Ich przyjęcie oznaczać będzie dla nich wzrost kosztów zatrudnienia pracowników. Przy obecnym minimalnym wynagrodzeniu w wysokości 849 zł, rzeczywisty koszt dla pracodawcy wynosi prawie 1100 zł. Jeśli minimalna płaca wzrosłaby do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, tj. do ok. 1250 zł, koszt pracodawcy wyniósłby ponad 1500 zł.