Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oblężona warownia w Gniewie. Huk armat, ogień i płacz dzieci

Krystyna Paszkowska
Wojskami szwedzkimi dowodzi Jarosław Struczyński (z prawej).
Wojskami szwedzkimi dowodzi Jarosław Struczyński (z prawej).
- Takiej bitwy jeszcze nie było. To było tak wspaniałe, że niekiedy aż przerażało. Ten ogień, wystrzały armatnie, pojedynki, płacz wystraszonych dzieci.

- Takiej bitwy jeszcze nie było. To było tak wspaniałe, że niekiedy aż przerażało. Ten ogień, wystrzały armatnie, pojedynki, płacz wystraszonych dzieci. Nawet psy kuliły się zalęknione - mówią uczestnicy "Bitwy Dwóch Wazów", najnowszej propozycji załogi zamku gniewskiego.

Projekt "Vivat Vasa!" odbył się patronatem ?Dziennik Bałtycki?.
Takim właśnie bardzo sugestywnym oblężeniem zamku gniewskiego, odwzorowanym na autentycznym wydarzeniu sprzed 376 lat, zakończyła się najdłuższa wojna we współczesnych dziejach gniewskiej warowni. Wojenne zmagania można było oglądać również na telebimie.

Kiedy w czwartek po południu z drogi prowadzącej do Cierzpic w kierunku Gniewa ruszyły wojska Żółtego Regimentu Piechoty króla Gustawa II Adolfa, po obu stronach trasy ustawił się "wianuszek" zaciekawionych turystów. Kolumna zbrojna na chwilę zatrzymała się przed gniewskim urzędem w rynku. Zamek już wówczas zadrżał w posadach, a było to dopiero przysłowiowe "Boże pomagaj".
Kolejne dwa dni były "aperitifem", tego co czekało na turystów w sobotni wieczór. Miłośnicy historii w niekonwencjonalnym wydaniu mogli zapoznać się jak dawniej wyglądała musztra, jakiej broni używano. Z ciekawością przyglądano się różnym strojom wojsk. - Nie sądziłem, że komuś zechce się tak wiernie odtworzyć dawne dzieje - powiedział nam Janusz Kiwatrowski z Katowic. - Widok kolumny wojsk odzianych w historyczne stroje wprawił mnie w ogromne zdumienie. To wspaniały pomysł. Moi znajomi nawet nie wiedzą jak wspaniałe widowisko stracili nie jadąc ze mną do Gniewa.

Równie zauroczona była Danuta Stefaniak z Warszawy. - Jestem wraz z synem po raz drugi w Gniewie - powiedziała. - Spędzamy wakacje na Mazurach. Zwiedzamy zamki pokrzyżackie. Po raz pierwszy byłam tu podczas turnieju Sobieskiego. bardzo mi się podobało. Synowi również. To co obejrzałam teraz podczas "VIVAT VASA" jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że to bardzo dobre miejsce na spędzenie nie tylko wakacji. To miejsce ma przez takie działania jak bitwa Wazów swój niepowtarzalny urok.
Wśród publiczności nie brakowało też miłośników tańca historycznego. O tym jak pięknie dawniej tańczono przekonały publiczność warszawskie zespoły Chorea Antiqua i Lorica. Chorea Antiqua jest najstarszym w kraju, bo prawie 15-letnim amatorskim Zespołem Tańca Historycznego.

- Taniec dawny jest dla nas pasją oraz miłym sposobem na spędzenie wolnego czasu - powiedziała nam Maria Czerwińska, kierownik zespołu.
Zespół ma w swoim repertuarze wzorowane na traktatach tańce z XV-XVII wieku. W Gniewie zaprezentował tylko skromną cząstkę swojego dorobku.
Oprócz zmagań wojennych był też czas na relaks. wówczas to rozgrywano potyczki żołnierskie o Beczkę Króla Gustawa II Adolfa. A śmiechu było przy tym co niemiara, zwłaszcza przy "piciu taniej okowity". Każdy członek drużyny musiał wykonać 10 pełnych obrotów wokół wbitego w ziemię palika. Czołem trzeba było dotykać górnej krawędzi pala. Okazało się, że wcale nie są potrzebne mocne trunki, aby zakręciło się w głowie, a tu jeszcze z palika każą kółka jakieś zdejmować i przenosić na drugi koniec placu turniejowego.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto