Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oceniamy gdańskich żużlowców za mecz w Gnieźnie. Dokonali wręcz niemożliwego i wygrali w trójkę

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Jakub Steinborn
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk. W poniedziałkowy wieczór pokonali na wyjeździe Aforti Start Gniezno 49:41. O wyniku przesądziła bardzo dobra jazda trójki seniorów.

Piotr Gryszpiński - 3+2 (2*,-,0,-,1*).

Wyszedł mu jeden wyścig, gdy w czternastym zaskoczył i przyjechał przed rywalem, pieczętując meczowe zwycięstwo. Ktoś mógłby pomyśleć... "ale jak to, przecież ma dwójkę z bonusem!". No tak, tylko że zdobył ją za darmo, gdyż w jednym z wyścigów jeden z rywali został wykluczony, a drugi zanotował defekt motocykla.

Ocena: 2.

Rasmus Jensen - 14 (0,3,3,2,3,3).

Gdy w swoim pierwszym wyścigu przyjechał ostatni, można było mieć wątpliwości czy będzie to jego udany mecz. Mając oczywiście w pamięci, że w weekend stracił dwa podstawowe silniki. Udowodnił jednak, że to nie sprzęt był zasługą świetnych wyników, a on sam. Duńczyk zaprezentował się kapitalnie w dalszej części zawodów i przegrał już tylko raz. Podsumowaniem rewelacyjnej jazdy był wyścig piętnasty, gdy na ostatnich metrach wyprzedził Oskara Fajfera.

Ocena: 5.

Adrian Gała - 10+2 (3,2*,2*,3,w,-).

Po czterech wyścigach miał komplet punktów. Jechał na "swoim" torze, bo przecież w przeszłości sporo jeździł dla Startu. Był bardzo szybki. Rywale nie potrafili znaleźć na niego sposobu. Ale niestety spotkania nie dokończył na stadionie, a w szpitalu, ponieważ w wyścigu trzynastym zabrakło dla niego miejsca przy bandzie, zahaczył o motocykl Petera Kildemanda i zanotował groźny upadek, który wykluczył go z dalszej jazdy.

Ocena. 5.

Timo Lahti - 14 (2,3,3,3,2,1).

Przyzwyczailiśmy się do świetnej jazdy Fina i po raz kolejny dostaliśmy potwierdzenie. Jasne, nie było perfekcji, bo trochę zabrakło do kompletu, natomiast oczywiście nikt nie będzie psioczył. Powoli wyrasta na specjalistę od defensywnej jazdy - w kilku wyścigach znakomicie bronił się przed atakami rywali.

Ocena: 5.

Kamil Marciniec - 1 (1,0,0) i Karol Żupiński - 2 (0,1,1).

To był kiepski mecz w wykonaniu dwójki młodzieżowców Wybrzeża. Nie zdobyli na rywalach ani jednego punktu. Wprawdzie Żupiński dwukrotnie przyjechał przed zawodnikiem Startu, natomiast raz pomógł mu defekt, a następnie upadek. Szczególnie źle wyglądał wyścig młodzieżowy, gdy gdańszczanie po starcie jechali na drugiej i trzeciej pozycji, ale na trasie dali się bardzo łatwo wyprzedzić.

Ocena. 1.

Wiktor Trofimow - 5 (2,0,1,2).

W normalnych okolicznościach ocenilibyśmy jego występ jako przeciętny, natomiast pamiętamy o groźnym wypadku sprzed dwóch tygodni. W Gnieźnie szału nie było. Dwukrotnie pokonał Ernesta Kozę, co powinno być dla niego obowiązkiem, natomiast raz przegrał z miejscowym juniorem, co z pewnością chwały nie przynosi. W dalszym ciągu brakuje mu prędkości.

Ocena: 3.

*

Eryk Jóźwiak.

Rotował zawodnikami na pozycji U-24. Trudno powiedzieć czy taki był plan czy to wyszło spontanicznie, natomiast - patrząc na wynik - wyszło w porządku. Należy też go pochwalić za korzystanie z zastępstwa zawodnika. Trafił idealnie. Musi jednak w najbliższym czasie popracować lub porozmawiać z młodzieżą, bo tak dalej być nie może.

Ocena: 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oceniamy gdańskich żużlowców za mecz w Gnieźnie. Dokonali wręcz niemożliwego i wygrali w trójkę - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto