Od podatków po ZUS

Wysokie podatki, problemy z płatnościami, nieelastyczne prawo pracy oraz uciążliwe procedury administracyjne są głównymi barierami w rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw - twierdzą przedstawiciele Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Kondycja sektora MSP pogarsza się z roku na rok, jak wynika z badań prowadzonych przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Tylko w roku ubiegłym osiągnięty przez małe i średnie przedsiębiorstwa wynik finansowy netto był o 9,3 mld zł niższy niż rok wcześniej. Z tego właśnie powodu coraz więcej przedsiębiorców deklaruje chęć przeniesienia działalności za granicę.
- Małe i średnie przedsiębiorstwa są najlepszym barometrem tego, co dzieje się w gospodarce, one najszybciej reagują na zmiany w koniunkturze - mówi Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". - Osłabienie dynamiki ich wzrostu, jest niepokojącym sygnałem. Trzeba jak najszybciej te tendencje zahamować.
Za wysokie i zbyt skomplikowane. Pomimo że podatek CIT został obniżony do 19 proc., to nadal stanowi on duży problem dla wielu mniejszych przedsiębiorców. Jeszcze gorszym problemem jest brak jednoznaczności przepisów podatkowych i ciągłe zmiany.
- Gdy mówimy o obniżaniu podatków, to trzeba pamiętać, że dotyczy to nie tylko podatku dochodowego i VAT, ale także podatków lokalnych, np. od nieruchomości, ale także opłat, które mają charakter podatkowy, np. skarbowych - mówi Adam Szejnfeld (PO), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki. - Jednak sama wysokość stawek to nie wszystko - należy też pamiętać o uproszczeniu systemu podatkowego. Niestety, nie widać tu ciągle zmian na lepsze.
Dodatkowo przedsiębiorcom trudno jest się pogodzić z wydatkami, na jakie idą pieniądze z ich podatków. Większość z pieniędzy przeznaczana jest na wydatki socjalne, zamiast przyczyniać się do rozwoju gospodarki.
Kierownictwo firmy musi poświęcać każdego dnia ok. 1,5 godziny na dopełnianie różnego rodzaju formalności. Odciąga ich to od podstawowych obowiązków. Dodatkowo sposób obsługi przedsiębiorstw przez urzędy administracji państwowej jest niezadowalający. Są one zbyt zbiurokratyzowane i mało elastyczne. Nie ma wypracowanych stałych kanałów przepływu informacji pomiędzy urzędami a przedsiębiorcami.
Najgorzej wypada współpraca firm z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Urzędy skarbowe mają znacznie niższy, niż ZUS odsetek ocen złych i bardzo złych, a jakość ich współpracy z przedsiębiorstwami poprawia się.
- Wysokość tych obciążeń jest tak duża, że na każde 100 złotych wydane na pensję pracownika, przedsiębiorca musi dołożyć 80 zł na obowiązkowe składki - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. - Trudno się dziwić w tej sytuacji, że wielu z nich rezygnuje ze zwiększania zatrudnienia. Rozbicie tego klincza podatkowego jest priorytetem prof. Zyty Gilowskiej. Pozostaje mieć nadzieję, że uda jej się te zamierzenia zrealizować.
Wysokość składki na ubezpieczenie społeczne ogranicza konkurencyjność oraz ogranicza skłonność małych i średnich przedsiębiorstw do zwiększania zatrudniania. Przy ciągle bardzo wysokiej stopie bezrobocia (18 proc.) i niskiej stopie zatrudnienia (52,6 proc.) ma to bardzo negatywny wpływ na całą gospodarkę.
Uciec jak najdalej
Niesprzyjające warunki do prowadzenia działalności gospodarczej i brak perspektyw zmian na lepsze powoduje, że ok. 6 proc. właścicieli małych i średnich firm deklaruje możliwość przeniesienia jej do innego kraju Unii Europejskiej. Kto wtedy będzie tworzył miejsca pracy, płacił podatki finansujące wydatki socjalne państwa. Sektor MSP stanowi najliczniejszą grupę firm. W Polsce jest to ponad 1,7 mln podmiotów. Wytwarzają one ok. 50 proc. Produktu Krajowego Brutto i zatrudniają 71,2 proc. wszystkich zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.