Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oddajcie, co "utonęło"

Krystyna Paszkowska
Wizyta gniewskich rycerzy w Sztokholmie wywołała sporą konsternację. Fot. archiwum prywatne
Wizyta gniewskich rycerzy w Sztokholmie wywołała sporą konsternację. Fot. archiwum prywatne
Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. W sztokholmskiej Zbrojowni Królewskiej Livrustkammaren, w sali poświęconej zdobyczom wojennym z lat potopu, Jarosław Struczyński, prezes Fundacji Zamek w Gniewie ...

Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. W sztokholmskiej Zbrojowni Królewskiej Livrustkammaren, w sali poświęconej zdobyczom wojennym z lat potopu, Jarosław Struczyński, prezes Fundacji Zamek w Gniewie odczytał odezwę do monarchy szwedzkiego Karola XVI Gustawa. Wzywał monarchę do zwrotu wywiezionych z Polski dóbr.

Jak śmieje się prezes plan odbicia zagarniętych dóbr powstał już przed 5 laty, ale zrealizowano go dopiero w tym roku. Do Szwecji gniewska husaria pojechała w 18-osobowym składzie.
- Daliśmy królowi Szwecji miesiąc na zwrot łupów - żartuje Struczyński. - Akcja miała formę happeningu, ale podtekstem tego wystąpienia była konieczność negocjacji na temat zwrotu zagarniętych dóbr kultury polskiej. Sprawozdanie z tego przedsięwzięcia trafi do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego temat jest znany. Przygotuje oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Odezwa napisana została staropolszczyzną, a jej wydźwięk nikogo urazić nie mógł:
"Jego Królewska Mość Carolus XVI Gustavus , król Szwecji, sąsiad nasz umiłowany, przyjaciel Najjaśniejszej Rzeczypospolitej znany.

(...) Znając troskę Waszej Królewskiej Miłości o wszelkie dobra wojenne pod opieką Waszej Królewskiej Miłości pozostające, tudzież ekspensa poniesione na ich należyte od wielu wieków chowanie, prosimy najpokorniej Waszą Miłość Króla o sprawy naszej (...) należyte rozpatrzenie.
Wiadomym jest, iż czcigodni przodkowie Waszej Królewskiej Mości ziemie nasze, bynajmniej nie dla poczywania, jeno dla egzercerunków wojennych nawiedzali, wiele przy tym nieporządku pozostawiając, co miejscowy lud do dziś w pamięci trzymając powiada, iż bałagan jak po Szwedach nieraz zastaje. Przy tem, zapewne całkiem przypadkowo, wiele majętności nam poginęło, które dziś w Pałacu Waszej Królewskiej Mości leżą i w należytym porządku są trzymane, co nasze oczy ujrzały."
- Nasza wizyta w Szwecji, to również forma promocji działań Fundacji - podkreśla Jarosław Struczyński. - Stąd też z jednej strony pragnąc dalej z Jego Królewską Mością i Braćmi naszemi Szwedami w pokoju pozostawać, prosilim aby JKMość, po dobroci, bez naporu z naszej strony żadnego nasze dobra ochotnie zwrócił...
Bo jeśli tego nie uczyni, to gniewska brać rycerska zapowiada... zbrojne wystąpienie w obronie utraconych dóbr. W taki sposób gniewianie zaprosili Szwedów na Vivat Vasa, doroczną imprezę plenerową organizowaną w połowie sierpnia w Gniewie...

• "Utonęło" podczas potopu

Jak twierdzą historycy w czasie tzw. potopu szwedzkiego z Polski zginęło wiele cennych dóbr kultury. Szwedzi obrabowali nie tylko rezydencje królewskie, ale i domy bogatych mieszczan. Tylko z Krakowa wywieziono 80 furgonów wyładowanych łupami.
Ograbiono nie tylko Zamek Królewski w Warszawie, ale i inne pałace polskiego monarchy. Z zamku zabrano meble, obrazy, tkaniny. Rozmontowano schody, marmurowe kolumny, z których aż 32 spławiono do Szwecji. Z zamku zabrano np. dwa brązowe lwy, które do dzisiaj zdobią siedzibę królewską w Sztokholmie.
– Z Polski zginęło prawie kompletne wyposażenie polskich klasztorów, kościołów, w tym to z gniewskiej świątyni pod wezwaniem św. Mikołaja – podkreśla Jarosław Struczyński, prezes Fundacji Zamek w Gniewie. – Straty jakie poniosła gospodarka w wyniku potopu były większe niż w czasie drugiej wojny światowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oddajcie, co "utonęło" - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto