MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Odnalazły się pieniądze na koncie niepełnosprawnego dziecka. Michał obejmie świat nowymi rękami!

Dorota Abramowicz
fot. Grzegorz Mehring
fot. Grzegorz Mehring
We wtorek rano Monika Kawalec - jak co dzień - weszła na internetową stronę banku, by sprawdzić stan konta, na które od maja zbierane są pieniądze na protezy dla syna. Spojrzała raz, drugi... Przetarła oczy.

We wtorek rano Monika Kawalec - jak co dzień - weszła na internetową stronę banku, by sprawdzić stan konta, na które od maja zbierane są pieniądze na protezy dla syna. Spojrzała raz, drugi... Przetarła oczy. Przeczytała głośno wpis: "Kawalec Michał. Saldo: 108975,93zł, Suma wypłat: 0 zł, Suma wpłat: 108975,93 zł".

Kilka minut później wysłała zamówienie do poznańskiego oddziału firmy Otto Bock i maila do redakcji "Dziennika Bałtyckiego.
- Sukces! Jestem w szoku, w jak szybkim tempie można księgować pieniądze - pisała.
Od wtorku, 11 września 2007 r. można zacząć odliczanie. Za trzy miesiące, przed świętami Bożego Narodzenia siedmioletni Michał dostanie - dzięki wielu dobrym ludziom - największy i najwspanialszy prezent, jaki mógł sobie wymarzyć - ręce. Takie, które uchwycą łyżkę, by ją zanieść do ust. Otworzą drzwi. Włączą światło. Napiszą pierwsze słowa. Przytulą rodziców.


Zdążyli z pomocą

Przed tygodniem, kiedy ukazał się nasz artykuł "Zdążą albo nie zdążą z pomocą", nic jeszcze nie było takie pewne. Pisaliśmy wówczas, że Fundacja Zdążyć z Pomocą, zbierająca od kilku miesięcy pieniądze na protezy dla Michała, oficjalnie pod koniec sierpnia poinformowała rodziców chłopca, że na koncie dziecka jest zaledwie 11 tysięcy złotych.
- Informacja ta bardzo mnie zaniepokoiła - wspomina pani Monika. - Po pierwsze wiedziałam, że musimy uzbierać 106 tysięcy złotych, bo właśnie tyle kosztują protezy rąk dla synka. Po drugie, docierały do nas sprzeczne wieści. Wiele osób i instytucji zadeklarowało chęć pomocy Michałowi. Między innymi Ciech SA wpłacił 19 czerwca br. ponad 30 tysięcy złotych. Pojawiło się pytanie - gdzie są pieniądze? Poprosiłam o pomoc prawnika. Pan Roman Suszek wysłał do fundacji list, w którym zażądał podania aktualnego stanu konta. Poprosiłam też was o pomoc. Prezes fundacji, Stanisław Kowalski wyjaśnił, że przyczyną opóźnień w rejestrowaniu pieniędzy na koncie dziecka jest brak ludzi do pracy. Fundacja zajmuje się prawie 5 tysiącami chorych dzieci. Wiele osób podzieliło się z nimi jednym procentem od podatku i 12 osób zatrudnionych w księgowości nie było w stanie nadążyć z zapisywaniem wpłat. Obiecał nam jednak w najbliższym czasie nadrobić zaległości. I obietnicy dotrzymał.


Łatwiejsze życie

Oprócz protez rąk, poruszanych mięśniami piersiowymi, Michał potrzebuje różnych urządzeń ułatwiających życie. Specjalnych łyżek i talerzy, elektrycznego wózka inwalidzkiego (właśnie dostanie taki dzięki pieniądzom z Centrum Pomocy Rodzinie i NFZ), podkładek pod książki. I specjalnego, stabilnego krzesła z dobrym oparciem i blokadą uniemożliwiającą upadek na plecy. Na razie rodzice szukają kogoś, kto takie krzesło zaprojektuje i wykona.
Michał to cud - tak mówią o nim wszyscy, którzy znają tego żywego, inteligentnego chłopca. Przyszedł na świat w grudniu 2000 r. na przekór wszystkim. Jego mama w ciąży słyszała od lekarzy - Płód nie ma kończyn, wodobrzusze, rozszczep kręgosłupa, brak twarzoczaszki i szarych komórek. Niech pani nie będzie głupia i usunie ciążę! Ale ona nie mogła. Nie spełniły się najczarniejsze prognozy, choć Michał urodził się bez rączek, z krótkimi nóżkami bez kolan, ze stopami wymagającymi operacji. Dziś jest bardzo żywym, otwarty, lubianym dzieckiem. Poszedł właśnie do szkoły.
- Mam już przyjaciół - oznajmił na początku września rodzicom. - Dwóch Szymonów, z których jeden mnie pcha, a drugi łapie. I Błażeja i Grzegorza. I jestem proszony na urodziny w sobotę! Świat staje przed Michałem otworem.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto