W północnej nawie katedry oliwskiej znajduje się nagrobek rodziny Kosów z marmuru, piaskowca i alabastru. W paradnym stroju stoją Mikołaj Kos i jego syn Andrzej w zbroi.
- Rodzina Kosów była dobrodziejami klasztoru, stąd wyróżniono ją okazałym grobowcem w świątyni - mówi konserwator Leszek Zakrzewski. - Trzeba pamiętać, że to najstarszy na Pomorzu nagrobek rodziny szlacheckiej. Został wykonany, nie później niż w 1620 roku, przez słynnego architekta Willelma van den Blocka, na polecenie Justyny, żony Mikołaja.
- Van den Block to najwybitniejszy rzeźbiarz gdański - zapewnia z przekonaniem, Leszek Zakrzewski.
W czasach cysterskich grobowiec stał w nawie głównej. Gdy kościół stał się parafialnym (1831 r.) przeniesiono go, aby zrobić miejsce na ławki dla wiernych. Został zestawiony z nagrobkiem Feliksa w jedność.
Zaglądając za deski rusztowań widzimy klęczącą żonę Mikołaja, Justynę z Konarskich, obok niej synek Jan. U podnóżka krzyża w szatach zakonnych klęczy jeszcze jeden syn - Feliks. Ściany grobowca dekoruje dziesięć tarcz herbowych i głowa anioła. Płyty umieszczone na nagrobku zawierają treści opisujące zmarłych.
Nagrobek wymaga oczyszczenia i rekonstrukcji rzeźbiarskiej, odnowienia polichromii, złoceń. Ma sporo ubytków. Orientacyjny koszt to 45 tys. zł. Konserwator wojewódzki ze względy na rangę zabytku przeznaczył na renowację 20 tys. zł. Jeśli ktoś chce zostać donatorem i pomóc w ratowaniu tego arcydzieła podajemy konto parafii:
Bank Pekao S.A. I oddział w Gdańsku 76 1240 1242 1111 0000 1587 1325
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
