Odry, gm. Czersk. Uroczystość Mabon, czyli jesienna równonoc w kręgach

Blisko sto osób wzięło udział w uroczystości Mabon, czyli obrzędzie odprawianym podczas przesilenia jesiennego. Rytuał odbył się w Rezerwacie Kamiennych Kręgów w Odrach koło Czerska.

Było palenie mieszanki ziół jako symbol pozbycia się wszelkich urazów i trosk oraz Runa Spełniająca Życzenia. Wypowiedzieć je należało kładąc lewą rękę w centralnym punkcie rysunku namalowanego na piasku przez Eugeniusza Lecieja, prezesa Stowarzyszenia Badań Kamiennych Kręgów. Niektórzy, zwłaszcza uczestniczący po raz pierwszy w takim obrzędzie, byli nieco zrezygnowani kiedy musieli wybrać jedno, najważniejsze życzenie. A prosić można było zarówno dla siebie, jak i dla osoby, której tego dnia w Odrach nie było. Podczas rytuału każdy ze zgromadzonych skosztował odrobinę soli, aby nigdy jej nie zabrakło, wina, wody, aby było jej zawsze w sam raz, chleba oraz owoców przypisanych do jesieni, czyli winogron.
- Obrzędy celtyckie są znacznie starsze niż świętojańskie, ale mają wspólne cechy - mówił Eugeniusz Leciej.
I tak, ołtarz umiejscowiony był przy kamiennej stelli, czyli centralnym głazie w kręgu. Były dwie świece symbolizujące boga i rozpoczynające się życie. Był także kociołek - symbol bogini. Z największą jednak niecierpliwością uczestnicy czekali na zakończenie rytuału. Po nim bowiem bioenergoterapeuci czynili zabiegi uzdrawiania. Każdy przeżywał energię inaczej. Niektórym robiło się bardzo ciepło, inni czuli się osłabieni, a jeszcze inni mieli mroczki przed oczami. Byli też tacy, którzy nie poczuli niczego niezwykłego. Niezaprzeczalnym jest jednak fakt, iż miłośników słowiańskich obrzędów i kamiennych kręgów jest z roku na rok więcej.