Odwołany mecz Olimpii z Lechią

Serialu z odwoływanymi meczami IV ligi piłkarskiej ciąg dalszy. Wczoraj burmistrz Sztumu, Leszek Tabor podjął taką decyzję w sprawie zaplanowanego na sobotę spotkania między miejscową Olimpią i Lechią Gdańsk.

- Olimpia zgłosiła ten mecz jako imprezę masową o podwyższonym stopniu ryzyka - mówi burmistrz Tabor. - Zgodnie z ustawą, musiałem w takim wypadku zebrać stosowne opinie. Newralgiczna było tutaj stanowisko policji, która było negatywne. Jej zdaniem istnieje zbyt duże zagrożenie naruszenia porządku publicznego. Rozważaliśmy również możliwość zorganizowania tej imprezy bez udziału sympatyków gości. Po konsultacji z policją uznałem, że również nie jest to możliwe. Boję się o bezpieczeństwo mieszkańców miasta.
To już drugi wyjazdowy mecz z udziałem Lechii, który został odwołany. Przypomnijmy, że w miniony piątek - także na wniosek policji - wicewojewoda pomorski zakazał rozegrania spotkania w Rumi, gdzie miejscowy Orkan miał grać z drużyną biało-zielonych.

- Będziemy obradować, co z tym fantem zrobić - mówi prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Henryk Klocek. - Wciąż nie jest wyjaśniona kwestia meczu w Rumi, a teraz doszła nowa sprawa. Będziemy czynić starania, by jednak te spotkania rozegrano.

Zaskoczony decyzją burmistrza był prezes sztumskiego klubu, Andrzej Parafiniuk.
- Od pana dowiaduję się, że mecz został odwołany - powiedział. - Nie mam jeszcze żadnej decyzji na piśmie i dopóki go nie otrzymam, powstrzymam się od komentarzy.
Pomorski Związek Piłki Nożnej ma więc do rozwiązania nie lada problem. I pomyśleć, że chodzi o rozgrywki IV ligi. Nie da się jednak oprzeć wrażeniu, że po tragicznych wydarzeniach w Łodzi, policja stała się jakby mniej chętna do zabezpieczania imprez masowych. Głównie sportowych. Futbol w tym momencie schodzi na dalszy plan.