Offsetowymi drzwiami

Wczoraj minister skarbu powtórzył, że w drugiej połowie miesiąca podejmie decyzję o losie prywatyzacji Grupy Lotos (d. Rafinerii Gdańskiej).

Piotr Czyżewski dodał, że oferta na zakup 75 proc. akcji Grupy Lotos złożona przez konsorcjum PKN Orlen i Rotch Energy nie spełnia wszystkich oczekiwań i wymogów, które wynikają z programu rządowego. Biorąc pod uwagę oceny ministra - Orlen prawdopodobnie pogodził się z tym, że nie uda się mu przejąć pomorskiej spółki, choć od złożenia broni jest jeszcze daleko.

- Przedstawiciele zarządu Orlenu spotkali się ostatnio z kierownictwem firmy MW Kellogg i zaproponowali, aby firma dołączyła do grupy Orlenu i Rotch Energy - powiedziała wczorajszemu "Pulsowi Biznesu" osoba związana z procesem prywatyzacji.

Gra jest warta świeczki, bo firma MW Kellogg jest organizatorem konsorcjum amerykańskich spółek realizujących program offsetowy w zamian za zakup przez Polskę samolotów wielozadaniowych
F-16. Kellogg i cztery dalsze firmy mają realizować w gdańskiej rafinerii wartą 540 mln dolarów instalację IGCC, która zwiększy produkcję ropy naftowej w GL oraz poprawi stan środowiska. Co ważniejsze jednak, posłuży ona finansowaniu ekspansji grupy, a podebranie inwestycji przez Orlen byłoby prestiżowym sukcesem dla płockiej firmy. W ten sposób weszłaby ona do najpoważniejszej inwestycji Grupy Lotos niejako "kuchennymi drzwiami". Choć może przegrać walkę o przejęcie całej gdańskiej spółki, to mogłaby kontrolować jej najważniejszą inwestycję. Władze Orlenu zaprzeczyły doniesieniom "Pulsu Biznesu", a szef GL nie chciał jej komentować.