Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oficjalnie: Znamy obsadę walki wieczoru UFC w Ergo Arenie

Tomasz Dębek
Donald Cerrone i Darren Till
Donald Cerrone i Darren Till UFC
To będzie wielka gratka dla kibiców MMA w Polsce. 21 października na gali UFC w Ergo Arenie wystąpi ikona mieszanych sztuk walki, Donald "Cowboy" Cerrone (32-9). Rywalem Amerykanina będzie niepokonany Darren Till (15-0-1) z Wielkiej Brytanii. Informację oficjalnie potwierdziło nam UFC.

W amerykańskich mediach pogłoski o możliwości występu Donalda Cerrone w Polsce - pierwszy mówił o tym prowadzący programu "That One Guy's Podcast" - pojawiły się już w środę. Następnego dnia wyciekło nazwisko jego przeciwnika, Darrena Tilla. Szybko je jednak zdementowano, Brytyjczyk rzekomo zwlekał ze zgodą na walkę, bo nie był pewien czy zdąży przygotować się na pięć rund. Później zamieścił jednak w mediach społecznościowych wymowne zdjęcie z komentarzem: "Przysyłajcie, podpiszę wszystko. Mogę walczyć z każdą p...ą".

Strony doszły do porozumienia, co potwierdziło nam UFC. - Po walce w Rotterdamie rozmawiałem z Seanem Shelbym [matchmaker UFC - red]. Zapytał, czy nie wziąłbym walki z Cowboyem. Odpowiedziałem: "Jasne, zróbmy to". No i zrobiliśmy. Mogę bić się z każdym. A Cerrone to wielkie nazwisko. Jest w tym biznesie od wielu lat. Śledziłem jego walki, należy mu się szacunek. Aż mi żal, że to ja będę musiał odesłać tego starego alkoholika na emeryturę - mówi jak zawsze pewny siebie Till.

Do tej pory Anglik walczył w UFC cztery razy. Trzy walki wygrał, jedną zremisował. Każdy pojedynek stoczył w innym kraju: Brazylii, Irlandii, Szwecji i Holandii. Jak podoba mu się to, że tym razem zawalczy nad Wisłą? - To będzie wspaniała noc w Polsce. Plotki o tej walce krążyły szeroko, moi kibice w Liverpoolu są mocno podekscytowani. Możecie spodziewać się odwiedzin scouserów w Gdańsku! Będę wdzięczny za doping. Ale tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie walczę. Mogę bić się z Cowboyem nawet w jego domu. Nie ma czegoś takiego jak przewaga własnego terenu. Przecież nikt nie wskoczy do klatki, żeby pomóc lubianemu zawodnikowi. Jesteśmy zdani wyłącznie na siebie - podkreśla Anglik, którego celem jest pas mistrza UFC wagi półśredniej należący obecnie do Tyrone'a Woodleya. Zwycięstwo z Cerrone - szóstym zawodnikiem rankingu - mocno by go do tego przybliżyło.

Ambitnemu 24-latkowi z dekadę starszym rywalem nie będzie jednak łatwo. Amerykanin to stary wyjadacz, wywodzący się z kickboxingu weteran organizacji WEC, którą w 2011 roku wchłonęła UFC. Od tamtej pory Cowboy nieprzerwanie walczy w elicie światowego MMA. Wygrał 19 z 25 pojedynków. Po porażce z Rafaelem dos Anjosem w pojedynku o pas mistrza wagi lekkiej przeniósł się kategorię wyżej. Tam zaczął od czterech zwycięstw, jednak w dwóch ostatnich walkach przegrywał z Jorge Masvidalem i Robbiem Lawlerem. Powrót na zwycięskie tory da mu nadzieję na szansę walki o tytuł.

Cerrone to postać dużego kalibru. Jest nie tylko efektywny, ale też efektowny. W WEC i UFC aż 18-krotnie był nagradzany bonusami (osiem za walkę wieczoru, pięć za najlepszy występ, trzy za nokaut i dwa za poddanie). Prywatnie jest bardzo wyluzowanym facetem. Uwielbia sporty ekstremalne (zwłaszcza nurkowanie i wakeboarding, czyli jazdę na desce za pędzącą motorówką), rodeo (zanim został zawodowym fighterem, sam ujeżdżał byki) czy strzelanie z broni palnej. Nie ukrywa też, że lubi co jakiś czas wypić piwko.

Kibice kochają go za barwną osobowość i to, że zawsze jest gotów do walki. - Wyjdę do każdego, nie obchodzi mnie, kim będzie rywal. I tak dam z siebie wszystko. Jestem w stanie bić się w wadze lekkiej i półśredniej. Jeśli chcecie dostać łomot, mogę to załatwić - żartował niedawno przed kamerami UFC. - Nie jestem żadnym wzorem do naśladowania. Jestem typem z baru, który kocha się bić. Ludzie widzą to w telewizji i zaczepiają mnie mówiąc, że jestem ich ulubionym zawodnikiem. Ale gdyby nie UFC, byłbym dupkiem, który podrywa w knajpie ich dziewczyny - dodał w podcaście Joe Rogana.

Pochodzący z Ohio Cerrone lubi robić wszystko po swojemu. W przeciwieństwie do większości zawodników, startuje obecnie w swojej naturalnej wadze i nie musi męczyć organizmu ścinaniem wielu kilogramów przed walką. Od jakiegoś czasu podczas przygotowań praktycznie nie sparuje. Boi się uszkodzeń mózgu, do których często dochodzi właśnie podczas długich i ostrych sparingów. - Przecież umiem się bić. Nie muszę już sparować, wystarczy mi przygotowanie kondycyjne i siłowe. Z resztą sobie poradzę - tłumaczył swoją decyzję.

Na Tillu doświadczenie rywala nie robi żadnego wrażenia. - Cowboy będzie walczyć, ale ja zawsze idę urwać przeciwnikowi głowę. Jestem wielkim, wściekłym gorylem. A on wątłym staruszkiem. Powinien obawiać się o swoje życie. Znokautuję go w pierwszej rundzie. Kibice płacą za bilety ciężko zarobionymi pieniędzmi i chcą w zamian zobaczyć widowisko. Krew, pot i łzy. Właśnie to zaserwuję im w Gdańsku. Kosztem Cerrone - zapowiada Anglik.

Till w Polsce będzie czuł się jak ryba w wodzie. Cerrone po raz pierwszy w karierze MMA zawalczy w Europie (z 42. walk tylko trzy stoczył poza granicami USA - dwie w Kanadzie i jedną w Japonii). Znając temperament Cowboya, gdy dotrą do niego wypowiedzi Anglika, już na kilka tygodni przed galą zrobi się bardzo gorąco. A przed walką wieczoru czeka nas wiele ciekawych pojedynków, m.in. z udziałem Karoliny Kowalkiewicz, Jana Błachowicza, Oskara Piechoty, Adama Wieczorka, Damiana Stasiaka i Marcina Helda. Przekonamy się, czy któremuś z Polaków uda się skraść show Cerrone i Tillowi.

Bilety na galę UFC w Ergo Arenie są dostępne na stronie www.eventim.pl/ufc w cenach od 89 do 1199 zł.

UFC Gdańsk - karta walk:
Donald Cerrone (32-9) - Darren Till (15-0-1) [Walka wieczoru]
Jan Błachowicz (19-7) - Devin Clark (8-1);
Karolina Kowalkiewicz (10-2) - Jodie Esquibel (6-2);
Adam Wieczorek (8-1) - Dmitrij Smoliakow (8-2);
Oskar Piechota (9-0-1) - Jonathan Wilson (7-2);
Ramazan Jemiejew (15-3) - Trevor Smith (15-7);
Artem Lobov (14-13-1) - Andre Fili (16-5);
Damian Stasiak (10-4) - Brian Kelleher (17-8);
Marcin Held (22-7) - Teemu Packalen (8-2).

Jan Błachowicz: Clark nie podejmie ze mną walki w stójce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto