MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ogniwo Sopot - Lechia Gdańsk 8:50

Adam Suska
Rugbiści Wiwi-Pol Ogniwa Sopot w rozegranym awansem meczu z pierwszej kolejki rundy wiosennej przegrali z Lechią Gdańsk 8:50. Historia często lubi się powtarzać.

Rugbiści Wiwi-Pol Ogniwa Sopot w rozegranym awansem meczu z pierwszej kolejki rundy wiosennej przegrali z Lechią Gdańsk 8:50.
Historia często lubi się powtarzać. W spotkaniu inauguracyjnym rundę jesienną, gdańscy rugbiści również w pierwszej połowie spotkania mieli problemy z Ogniwem. Prowadzili tylko 7:6, aby po przerwie rozbić przeciwników 49:6. Podobnie było w sobotnim rewanżu, do którego sopocianie przystąpili bez czterech swoich podstawowych zawodników ataku. Mimo tak znacznego osłabienia, podopieczni trenera Jerzego Jumasa pierwszą połowę przegrali tylko dwoma punktami. A zanosiło się na ich klęskę już na samym początku meczu.
W 4. minucie Mariusz Michalak wykorzystał swoją przewagę szybkości nad rywalami i przedarł się z piłką na sopockie pole punktowe. Potem jednak gospodarze nie dość, że umiejętnie się bronili, to jeszcze próbowali groźnie kontratakować. Mieli nawet kilka okazji do zdobycia prowadzenia, ale wykorzystali tylko jedną. Grzegorz Kurdel- ski trafił z karnego, z pozycji, z której trudno byłoby mu spudłować.
Na przerwę gdańscy rugbiści schodzili mocno zdegustowani. - Oni są słabi, a my nie potrafimy tego wykorzystać - grzmiał w przerwie grający trener Lechii Janusz Urbanowicz. Reprymenda poskutkowała. Już pierwsza akcja drugiej części gry przyniosła lechi- stom kolejne punkty z przyłożenia. Gdańszczanie prze-pchnęli rywali za linię bramkową i Gieorgij Minadze podwyższył na 10:3. Cel, z którym Lechia przystąpiła do gry (zwycięstwo za pięć punktów po czterech przyłożeniach) osiągnęła po godzinie spotkania.
Przy stanie 31:3 jedyną swoją "piątkę" w tym meczu zdobyło Ogniwo. Był karny. - Próba, próba - krzyknął do swoich zawodników zza linii bocznej trener Jerzy Jumas. Ci jednak nie posłuchali i rozegrali karnego, czym zaskoczyli także rywali. Z oszukania gdańskich obrońców najbardziej cieszył się zdobywca punktów Michał Krużycki.
Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do Lechii, która jeszcze trzykrotnie kończyła akcje na sopockim polu punktowym.
- Nie potrafimy grać z Ogniwem konsekwentnie przez całe spotkanie. W pierwszej połowie dominowały solowe akcje, a po przerwie zagraliśmy zespołowo - skomentował postawę gdańskich rugbistów trener Marek Płonka, który na 7 grudnia zapowiedział swoim zawodnikom rozpoczęcie przygotowań do rundy wiosennej. - Nie wiem, czy zdobędziemy mistrzostwo Polski, ale pokonanie Arki na jej terenie w Gdyni, to byłoby naprawdę coś pięknego - dodał drugi trener gdańskiej "piętnastki".
Rugbiści Arki w ogóle nie pojechali do Warszawy, gdzie mieli zmierzyć się ze Skrą. Boisko nie nadawało się do gry. Może uda się za tydzień.

Ogniwo - Lechia 8:50 (3:5)

Punkty: Michał Krużycki 5 i Grzegorz Kurdelski 3 - dla Ogniwa oraz Janusz Urbanowicz 15, Mariusz Michalak 10, Marek Płonka 10, Paweł Doroszkiewicz 5, Bakuri Czubinidze 5 i Gieorij Minadze 5 - dla Lechii
Ogniwo: Krystian Węgierski, D. Plich, Jagielski - Wantoch-Rekowski, Anuszkiewicz - Graban, Pietrzyk, Krużycki - Kurdelski - M. Szablewski (60 Koper), Elend, Kamil Węgierski, Iwańczuk, Lademan - Schulte-Noelle
Lechia: Urbanowicz, Wijtkuński, Witoszyński - Sienkiewicz, Laskowski (50 Baran) - Płonka, Doroszkiewicz, Minadze - Lenartowicz (77 Zajkowski) - Czubinidze, Michalak (75 Kużmicki), Aszwetia, Śliwiński (77 Ciągadlak), Rokicki - Hedesz
Żółta kartka: Maciej Wojtkuński (Lechia), Sędziował: Leszek Kościelniak (Koszalin) . Widzów: 200

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto