Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okołogdańskie wędrówki cz. 2: Słowiński Park Narodowy

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Kontynuując cykl o niezbyt oddalonych od Gdańska miejscach, które warto odwiedzić, zapraszam dziś na wirtualną wycieczkę do najciekawszych miejsc w Słowińskim Parku Narodowym i jego najbliższego otoczenia.

Słowiński Park Narodowy, istniejący od 42 lat, to jeden z dwóch parków narodowych w Województwie Pomorskim. Zajmuje ponad 300 tys. kilometrów kwadratowych wypełnionych nadmorskim lasem, jeziorami, bagnami i torfowiskami. Największą atrakcją tego obszaru są oczywiście wędrujące wydmy na zachód od Łeby. Miłośnicy natury znajdą tam wiele atrakcji przyrodniczych, park i okolica nie zawiodą jednak również tych, którzy wolą tropić ślady rozmaitej działalności człowieka.

Pustynia

Najwięcej turystów ściąga piaszczysta pustynia, jaką tworzą ruchome wydmy, zajmujące kilkukilometrowy obszar w miejscu, gdzie wschodnia część Mierzei Łebskiej łączy się z lądem, a więc w bezpośredniej bliskości Łeby. Miejsce to ze wszech miar warte zobaczenia, w suchy i upalny dzień daje bowiem autentyczne wrażenie przebywania na pustyni. Do wydm można dotrzeć od przedmieścia Łeby o nazwie Rąbka, pieszo lub wypożyczonym rowerem (ok 5,5 km), podziwiając po drodze nadmorski las w stanie naturalnym. Jest on pozbawiony ingerencji człowieka w naturalne procesy wzrostu i obumierania roślin. Leniwi lub zmęczeni mogą wybrać się do podnóża wydm, jednym z licznych kursujących wahadłowo meleksów.

Pustynny krajobraz wydm


Przechodząc jednym ze szlaków wyznaczonych dla turystów na wydmach, bez trudu znaleźć można miejsca, z których nie widać nic, poza piaskiem. Wiatr formuje wzniesienia i dolinki, układając go w niesamowite wzory, identyczne miejscami jak te, które zobaczyć można w piaszczystych rejonach Sahary, czy innych wielkich pustyń świata. Przy wietrznej pogodzie można obejrzeć, jak tuż nad powierzchnią wydm unosi się metrowej grubości warstwa drobnego piasku, wytrwale transportowanego przez wiatr. Zwiększa to jeszcze wrażenie "pustynności". Po przejściu przez wydmy, przy takiej pogodzie, turysta ma piasek wszędzie, od butów po uszy i oczy. Że o aparacie fotograficznym już nie wspomnę.

Po przejściu przez pas ogromnych wydm, z których największa - zwana Górą Łącką - wznosi się na ponad 40 metrów nad poziom morza, i wędruje z prędkością od kilku do kilkunastu metrów rocznie, docieramy na brzeg morza. Plaża w tym miejscu jest niezwykle szeroka, a piasek tak twardy, że można po nim chodzić bez zapadania się.

Cykl felietonów historycznych: Miasto wczoraj i dziś

Militaria

Syty pustynnych i plażowych wrażeń może turysta - znowu na własnych nogach, albo przy pomocy roweru czy meleksa - przenieść w czasie o kilkadziesiąt lat wstecz, oglądając Muzeum Wyrzutni Rakiet, położone mniej więcej w połowie drogi między początkiem wydm a Rąbką. Muzeum to to prawdziwa atrakcja dla miłośników II wojny światowej, a w szczególności otoczonych mgiełką tajemnicy niemieckich eksperymentów z bronią rakietową. Tam właśnie Niemcy prowadzili  od 1940 r. eksperymenty z rakietami Reintochter i Reibote, na szczęście dla losów II wojny światowej nieudane. Udane natomiast może być zwiedzanie tego muzeum pod gołym niebem, w którym obejrzeć można wykonane w skali 1:1 makiety rakiet, autentyczne rakiety, bunkier oraz miejsce, z którego odpalano testowane rakiety, mające postać wybetonowanego leja w ziemi.

Model rakiety Reintochter w Muzeum w Rąbce


Wspomnienie o Słowińcach

Jeśli ktoś chciałby przyjrzeć się historii o mniej militarnym zabarwieniu, co nie znaczy że pozbawionej tragizmu, powinien odwiedzić Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, położonych po przeciwnej stronie jeziora Łebsko. Obejrzeć tam można kilkadziesiąt budynków związanych z należącą do przeszłości kulturą Słowińców, narodu, z którym historia obeszła się wyjątkowo paskudnie. Ci zgermanizowani Słowianie przeżyli najpierw koszmar przejścia Armii Czerwonej przez ich małą ojczyznę, a następnie byli siłą zatrzymywani w okolicy jako ludność o korzeniach słowiańskich przez polskie władze powojenne. Jednocześnie byli oni szykanowani przez przybywających na te tereny polskich osadników jako Niemcy.

Słowińska zagroda w Klukach


Z czasem pozwolono im na wyjazd i tak znikła całkowicie ta etniczna mniejszość, rozpraszając się po powojennych Niemczech. Całkowitemu zniszczeniu pozostałych po nich śladów zapobiegło utworzenie muzeum, mającego formę skansenu, w którym zgromadzono zabezpieczone na miejscu i przeniesione z okolicy całe zagrody wraz z wyposażeniem. Miejsce to bardzo ciekawe, choć robi wrażenie zupełnie martwego. Poza określonymi terminami, nic się w skansenie nie dzieje. Warto jednak przyjrzeć się jak żyli Słowińcy i wzbudzić w sobie myśl o tym, jak przez idiotyczne nacjonalizmy doprowadzić można do tragedii całego, choć niewielkiego narodu.

Cykl felietonów: Kobieta w dawnym Gdańsku

W pobliżu Kluk warto również rzucić okiem na świętą górę Kaszubów Rowokół, położoną kilka kilometrów od morskiego brzegu, niedaleko zachodniego brzegu Jeziora Łebsko, miejsca pogańskiego kultu, a później lokalizacji Kościoła Św. Mikołaja, którego wieża przez wieki służyła jako latarnia morska, a po którym nie ma obecnie śladu.

Jezioro

Na całej tej trasie towarzyszy turyście Jezioro Łebsko, fragment niegdysiejszej morskiej zatoki, która odcięta została od morza przez narastającą od zachodu mierzeję. Po jeziorze można odbyć rejs statkiem, który wozi gości na trzykilometrowym odcinku od Rąbki do Muzeum Wyrzutni Rakiet.

Jezioro Łebsko i święta Góra Rowokół


A to wszystko, co opisałem powyżej leży zaledwie około 120 km od Gdańska i, dysponując samochodem, lub autokarem, można to obejrzeć w ciągu jednego dnia, bez nadmiernego pośpiechu.


Serwis akcji ecoTydzień 2009, promującej ekologiczne i racjonalne użytkowania energii. Wykłady, konkursy i eventy oraz Photo Day 7.0 - dowiedz się więcej

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto