Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Open'er 2008: Gwiazda numer cztery - Editors

Redakcja
Tom Smith jak Paul Banks, Editors jak Interpol. Zaczynali z opinią kopii Interpolu, dziś są równie wielką gwiazdą. Zespół z Birmingham zagra pierwszego dnia Open'era, w piątek, 4 lipca o godz. 21.

Editors faktycznie zaczynali inspirując się Interpolem, jednak szybko obrali inną ścieżkę niż nowojorczycy. Największą różnicą stał się głos wokalisty - Toma Smitha, którego barwa głosu jest bardziej przebojowa, niż melancholijna i lepiej sprawdza się w żywych kawałkach.

Jednak zespół nie odcina się od swojego wczesnego zainteresowania Interpolem, podając ich wśród swoich inspiracji, obok Joy Division, Echo and the Bunnymen i U2. Zespół powstał w 2002, gdy czterech studentów tego samego uniwersytetu postanowiło podbić brytyjską scenę muzyczną. Początkowo nazywali się Snowfield, pod tą nazwą rok później wydali debiutancką ep-kę, która nie zdobyła jednak dużego rozgłosu.

W 2004 roku zmienili nazwę na Editors i zaczęli pracę nad albumem długogrającym, który ujrzał światło dzienne w styczniu 2005 roku. Dzięki pierwszemu singlowi - "Bullets" i promocji rozgłośni radiowej Xfm, zespół zyskał ogromną popularność na Wyspach Brytyjskich. Kolejne single - "Munich" i "All Sparks" zostały przyjęte równie dobrze i sprawiły, że album "The Back Room" został nominowany do wielu prestiżowych nagród, m.in. do Mercury Prze.

Doskonałe przyjęcie debiutu zmobilizowało Editorsów do pracy nad drugim albumem. "An End Has a Start" został wydany w czerwcu 2007 roku i od razu stał się najlepiej sprzedającą płytą. "Smokers Outside the Hospital Doors" został obwołany ogromnym hitem i nie znikał z czołówki list przebojów, znalazł się nawet wśród dziesięciu najlepszych singli roku na Wyspach.

Drugi album ugruntował wysoką pozycję muzyków wśród brytyjskich zespołów. Obecnie uważani są za drugi, po Arctic Monkeys, najważniejszy zespół indie pierwszej dekady XXI wieku. I słusznie. Wraz z wydaniem drugiej płyty Editors rozpoczęli ogromną trasę koncertową, która objęła również Polskę. 4 listopada 2007 roku wystąpili w Warszawie. Wówczas supportowały ich Muchy, tak będzie i tym razem.

Dla fanów szeroko rozumianej muzyki indie, koncert Editorsów zapowiada się równie dobrze co Interpolu. Szkoda tylko, że zagrają o godz. 21, bowiem takiej muzyki zdecydowanie lepiej słucha się w ciemnościach. Nie powinno to jednak przeszkodzić publiczności open'erowej, by razem z Tomem Smithem śpiewać: "The saddest thing that I'd ever seen / Were smokers outside the hospital doors"...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto