MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Operatorzy dyktują warunki

Dariusz Dulaba
Prawo klientów do zmiany operatora z zachowaniem dotychczasowego numeru pozostanie nadal fikcją. Przepis miał obowiązywać od stycznia tego roku. Jednak firmy telekomunikacyjne po raz kolejny wymogły na Urzędzie ...

Prawo klientów do zmiany operatora z zachowaniem dotychczasowego numeru pozostanie nadal fikcją. Przepis miał obowiązywać od stycznia tego roku. Jednak firmy telekomunikacyjne po raz kolejny wymogły na Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty odroczenie terminu przestrzegania tego zapisu.

- Głównym powodem jest potrzeba budowy wspólnej bazy danych numerów przeniesionych, którą zgłosili wszyscy operatorzy komórkowi - mówi Mirosław Hutnik, dyrektor departamentu techniki i kontroli w URTiP, i stara się wytłumaczyć operatorów. - Naszym zdaniem potrzeba na to 9 miesięcy.
Nie ukrywa, że ten okres to nic pewnego, bo operatorzy przedstawili projekt budowy bazy, który zakłada uruchomienie jej w połowie 2006 roku.
Eksperci nie mają wątpliwości, że jest to gra na zwłokę. Naprawdę chodzi o celowe opóźnianie wprowadzenia usługi przenoszenia numerów w swoich sieciach.
- Opór firm we wprowadzaniu zmian jest zrozumiały, bo migracja abonentów wymusi na nich obniżkę stawek - podkreślają.
Uważają, że Witold Graboś, prezes URTiP, niepotrzebnie ugiął się pod presją operatorów i dał im czas co najmniej 9 m-cy, a być może nawet kolejny rok (decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych dni), aby przygotowali się do wprowadzenia tej usługi bo zawsze może się coś znaleźć, co uzasadni kolejną zwłokę.
Telekomunikacja Polska gotowa jest - w miarę możliwości technicznych - przenosić numer abonenta, ale tylko w obrębie własnej sieci i z zachowaniem strefy numeracyjnej. Za taką usługę, zgodnie z zaakceptowanym przez URTiP cennikiem, ma prawo żądać comiesięcznej opłaty w wysokości 73,20 zł. Choć... jest to sprzeczne z ustawą. Może nie reguluje ona wysokości tej opłaty, ale zapis ten mówi jasno, że w przypadku przenoszenia numeru między operatorami, dotychczasowy dostawca usług może pobrać za tę czynność "jednorazową opłatę określoną w cenniku, której wysokość nie powinna zniechęcać abonenta do korzystania z tego uprawnienia".
Graboś przyznaje, że nie jest w stanie zmusić operatorów, aby przestrzegali zapisu ustawy Prawo telekomunikacyjne, bo jego działania są ograniczone. Może co najwyżej wyrażać głośno zaniepokojenie sytuacją i żądać interpretacji przepisów. Podobne wątpliwości budzi inna interpretacja operatorów komórkowych, którzy są przekonani, że prawo do przenoszenia numerów mają tylko abonenci, czyli osoby, które podpisały z operatorem umowę. Ich zdaniem przepis ten nie obejmuje użytkowników telefonów na kartę (ponad 10 mln z ponad 20 mln klientów telefonii komórkowej).
Potrzebna interpretacja
Prezes Graboś zapowiedział, że jeszcze w tym roku zwróci się do Ministerstwa Infrastruktury - projektodawcy - o wykładnię zapisu. Tymczasem w dyrektywie UE o usłudze powszechnej dot. kwestii przenoszenia numerów mowa jest o abonentach, jako użytkownikach końcowych. A więc także tych, którzy korzystają z usług przedpłaconych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto