Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy protestu pasażerów kolei: Nie jesteśmy workiem kartofli!

Redakcja
- Chcemy wywołać dyskusję o realnych problemach kolei - mówią ...
- Chcemy wywołać dyskusję o realnych problemach kolei - mówią ... mat. prasowe
- Chcemy wywołać dyskusję o problemach kolei - mówią organizatorzy.

Strajk pasażerów kolei już w środę, 7 września. Próbowaliśmy umówić się z inicjatorami "Ogólnopolskiego strajku pasażerów kolei" na spotkanie. Chcieliśmy porozmawiać, zrobić zdjęcie. Niestety. Organizatorzy strajku i administratorzy strony "Płacę i wymagam ludzkich warunków w PKP" wolą pozostać anonimowi, a na pytania zgodzili się odpowiedzieć wyłącznie drogą mailową.

"Ogólnopolski strajk pasażerów kolei" - bez blokowania torów, bez polityki, bez pokazywania twarzy organizatorów?
Zdajemy sobie sprawę, że wszystkie media w Polsce chciałyby pokazać zdjęcia i materiały filmowe, na których widać jak leżymy na torach, blokujemy dworce albo palimy opony przed Sejmem lub siedzibami poszczególnych spółek. A my nie wierzymy w tego typu formę protestu. Nie wierzymy też w to, że spalenie kukły Tuska, Kaczyńskiego, Napieralskiego lub Pawlaka cokolwiek by dało. Media miałyby pożywkę, a Polacy znowu podzieliliby się na lewo i prawo. Chcemy po prostu zwrócić uwagę na problemy, które nas, pasażerów na co dzień dotyczą. Są to często drobne sprawy, których rozwiązanie nie wymaga miliardowych inwestycji.

Kto w takim razie stoi za pomysłem strajku?
Zwykli ludzie, którym zdarza się podróżować koleją po Polsce i Europie. Zwykli ludzie, którzy chcą zwrócić uwagę na to, że problemy na kolei to przede wszystkim brak dobrych chęci. Pisali do nas redaktorzy z TVN, Polsatu i innych mediów, żeby umówić się na rozmowę. Nie chcemy pokazywać twarzy, bo wiemy, że natychmiast spotkałoby się to z pewnego rodzaju napiętnowaniem naszych osób przez różne środowiska.

Pomysł na zorganizowanie strajku zrodził się w toalecie pociągu, w którym nie było papieru toaletowego? Jedne z pierwszych postulatów to: "żądamy czystych kibili" i "żądamy papieru w toaletach".
Haha. Mniej więcej. Facebookowa strona "Płacę i wymagam ludzkich warunków w PKP" powstała chyba zimą 2010 roku. To był ciężki czas dla wszystkich korzystających z kolei - straszliwa zima, fatalne warunki w pociągach. Raz za zimno, raz za gorąco, olbrzymie spóźnienie i kompletna bezradność niemal wszystkich kolejarzy. Natomiast sam strajk pasażerów PKP jest pewnego rodzaju odpowiedzią na strajk kolejarzy. Oni domagają się podwyżek, lepszych warunków zatrudnienia, ale nigdy, od żadnego związkowca nie słyszeliśmy, żeby martwili się o to, w jakich warunkach wożą ludzi.

Chcecie, żeby 7 września ludzie skorzystali z alternatywnych dla kolei środków transportu. Myślicie, że ludzie faktycznie tego dnia odpuszczą sobie podróżowanie koleją?
Nie mamy złudzeń. Jeżeli ktoś tego dnia zrezygnuje z podróży pociągiem, to na pewno żadna ze spółek kolejowych tego nie odczuje.

Może to po prostu nie ma sensu, bo kolei w Polsce nic nie jest w stanie zmienić? Samym klikaniem "lubię to" nic nie zmienicie.
Nie zgodzimy się z tym, że klikanie "lubię to" nic nie zmienia. W Polskich mediach na temat naszego strajku pojawiło się kilkadziesiąt publikacji. Ponad 30 tys. osób kliknęło "Wezmę udział" w wydarzeniu "Ogólnopolski strajk pasażerów kolei" na Facebooku. Tak więc jakiś sens jest. Niestety, niemal wszyscy napisali o naszym strajku jako o potencjalnie ciekawym wydarzeniu. Nie znaleźliśmy ani jednej publikacji na temat naszych postulatów i to będzie kolejny etap naszego protestu. Wywołanie dyskusji o realnych problemach na kolei.

To jakie są Wasze główne postulaty. "Żądamy papieru w toaletach" nie brzmi zbyt poważnie.
Przede zwracamy uwagę na drobne problemy w zarządzaniu koleją, które nie wymagają wielkich inwestycji i olbrzymich pieniędzy. Apelujemy do PKP IC, żeby nie sprzedawała więcej biletów niż jest miejsc w pociągach. Do PKP Przewozy Regionalne apelujemy o przeprowadzenie szkoleń z zakresu "komunikacji z pasażerami" - mają wiele w tym temacie do zrobienia. Do prezesów wszystkich spółek apelujemy o dogadanie się w sprawie jednolitych opłat na kupno biletu w pociągu, jednolitych opłat za przewóz rowerów. Do zarządców dworców apelujemy, żeby czasami złapali za szmatę i umyli podłogi na swoich dworcach. Często jest tak, że na dworcach i peronach śmierdzi i jest brudno. Nic nie da budowa dworców, jeżeli nie będziemy w stanie ich posprzątać. Natomiast do polityków apelujemy, żeby usiedli przy okrągłym stole i debatowali tak długo, aż dojdą do porozumienia co do tego jak chcą modernizować kolej!

Co powinno się stać, by podróżni wreszcie mogli jeździć w cywilizowanych warunkach?
Przede wszystkim zmiana myślenia. Teraz wszyscy myślą, że "jakoś to będzie". Natomiast małymi kroczkami i z jasno postawionym celem naprawdę można go osiągnąć.

Może po prostu lepiej przesiąść się do samochodów, autobusów? Jest jakaś alternatywa dla kolei?
Marna, ale jest. Lista alternatywnych środków transportu znajduje się na stronie naszego strajku. Szczególnie zachęcamy do carpoolingu. To fantastyczna sprawa!

Co dalej, czy strajk to koniec działań, czy może dopiero początek jakiegoś większego ruchu?
Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie. Pomysłów jest mnóstwo. Wkrótce zamierzamy skonfrontować nasze postulaty z tysiącami opinii jakie pojawiły się na temat strajku na Facebooku, a następnie poszukamy "liderów" w poszczególnych miastach i regionach, którzy byliby w stanie wziąć na siebie organizację różnego rodzaju happeningów i akcji zwracających uwagę na problemy. Nie jesteśmy workami kartofli. Płacimy, wymagamy i wymagać będziemy! Zapraszamy do kontaktu [email protected] i na stronę "Płacę i wymagam ludzkich warunków w PKP".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto