Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orlen chce mieć cały rynek paliw

Jacek Klein
Pomorze, a głównie Gdańsk może stracić rocznie kilkadziesiąt milionów złotych. Plan kompleksowego rozwoju Grupy Lotos może spalić na panewce. Z koncernu pozostanie jedynie rafineria w Gdańsku o okrojonych możliwościach ...

Pomorze, a głównie Gdańsk może stracić rocznie kilkadziesiąt milionów złotych. Plan kompleksowego rozwoju Grupy Lotos może spalić na panewce. Z koncernu pozostanie jedynie rafineria w Gdańsku o okrojonych możliwościach przerobu ropy.

Takie zdaniem pomorskich samorządowców będą skutki fuzji Lotosu z Orlenem.
- To oznacza marginalizację Pomorza. Konsekwentnie się temu sprzeciwiamy - powiedział Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego, który wraz z prezydentem Gdańska wystosował kilka dni temu w tej sprawie list do premiera. - Region i Gdańsk stracą miliony wpływów podatkowych. Pod znakiem zapytania stanie przyszłość naszego sportu, kultury i nauki. Utrata samodzielności przez Lotos może storpedować palny rozwoju spółki i niekorzystnie wpłynąć na gospodarkę regionu.
Obecnie Grupa Lotos odprowadza rocznie do kasy województwa i Gdańska ok. 70 mln zł. Po zakończeniu rozbudowy firmy wpływy mają wzrosnąć do 100 mln zł rocznie. W przypadku włączenia Lotosu do Orlenu w regionie zostanie tylko część z tych pieniędzy.
- Będziemy lobbować i protestować przeciwko połączeniu koncernów - dodaje marszałek.
A widmo połączenia, a właściwie wchłonięcia Lotosu przez PKN Orlen ponownie wróciło w ostatnich tygodniach. Głośno opowiada się za tym Piotr Kownacki, prezes płockiego koncernu, który chce fuzji z Lotosem. Plany prezesa popiera ministerstwo skarbu, które przeprowadza analizy korzyści z fuzji. Kownacki przekonuje iż fuzja da kilkaset milionów złotych rocznie oszczędności, a powstanie koncernu narodowego zapobiegnie wrogiemu przejęciu Orlenu. Problem w tym, że Lotos warty jest 5 mld zł, a Orlen ponad 20, zatem jeśli jakiś zagraniczny koncern będzie zdeterminowany aby kupić Orlen równie dobrze może przejąć połączoną firmę.
Z kolei szef resortu gospodarki Piotr Woźniak oficjalnie opowiada się za dwoma niezależnymi koncernami.
- Przyjęta w tym roku przez rząd strategia dla przemysłu naftowego przewiduje, że Lotos powinien działać samodzielnie i nie uległo to zmianie - powiedział minister Woźniak wizytując niedawno Lotos, przy okazji rozpoczęcia budowy w gdańskim zakładzie nowych instalacji wartych 5 mld zł. Program inwestcycyjny Grupy Lotos zakłada rozbudowę mocy przerobowych gdańskiej rafinerii z obecnych 6 do 10,5 mln ton ropy naftowej rocznie. Zakończenie budowy przewidywane jest na 2010 r. To jednak resort skarbu, którego szefem jest pochodzący z Płocka Wojciech Jasiński, ma 60 proc. akcji i decydujący głos co do przyszłości firmy na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Jeśli podejmie taką decyzję program rozbudowy Lotosu może upaść już na samym starcie.
Na przeszkodzie może stanąć jednak Unia Europejska. Do połączenia obu firm jest potrzeba jej zgoda. O nią będzie niełatwo ponieważ połączone Orlen i Lotos miałyby 90 proc. hurtowego i praktycznie detalicznego rynku paliw i olejów, a to oznacza całkowity monopol.

Fuzja jak bumerang

O połączeniu obu firm mówi się od wielu lat. Najbliżej fuzji było za czasów rządów SLD, kiedy ważyła się przyszłość, wówczas jeszcze Rafinerii Gdańskiej. Zadziałał wtedy ostry sprzeciw lokalnych władz i polityków wywodzących się z Pomorza. Resort skarbu zaakceptował ostatecznie plan rozwoju firmy opracowany przez zarząd Pawła Olechnowicza i zdecydował iż firma trafi na giełdę, co stało się w 2005 r. Od tego czasu co jakiś czas jednak plany fuzji odżywają wsparte zakusami ze strony PiS aby odwołać ze stanowiska obecnego prezesa Grupy Lotos.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto