MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni raz u siebie

(kast)
Marcin Pudysiak (przy piłce) nie zagra z powodu kontuzji.
Fot. Słwomir Ptasznik
Marcin Pudysiak (przy piłce) nie zagra z powodu kontuzji. Fot. Słwomir Ptasznik
To już ostatnia jesienią szansa by obejrzeć bezpośrednio w akcji piłkarzy gdyńskiej Arki na własnym boisku. W meczu o drugoligowe punkty żółto-niebiescy podejmować będą Stasiaka Ceramikę Opoczno.

To już ostatnia jesienią szansa by obejrzeć bezpośrednio w akcji piłkarzy gdyńskiej Arki na własnym boisku. W meczu o drugoligowe punkty żółto-niebiescy podejmować będą Stasiaka Ceramikę Opoczno. Początek gry w sobotę o 18.

Gdynianie walczą o jak najwyższą pozycję na koniec rundy. W końcu chcą grać w barażach o ekstraklasę. Ale po ostatniej porażce w Polkowicach znacznie zmniejszyła się przewaga żółto-niebieskich nad grupą pościgową. Dlatego waga dzisiejszego spotkania jest niebagatelna. Arka po prostu musi wygrać.

Opocznianie to przeciwnik "leżący" żółto-niebieskim. W poprzednim sezonie gdynianie wygrywali z tym przeciwnikiem dwukrotnie. Na własnym boisku wygrali 1:0, a na wyjeździe 2:1. Piłkarze Ceramiki grają w tym sezonie pod podwójnym szyldem. Do nazwy dołożono człon ,Stasiak" od nazwiska obecnego prezesa klubu, Mirosława Stasiaka, który przy okazji jest czynnym piłkarzem i pojawia się na boisku. Być może także zobaczymy go w akcji na stadionie GOSiR-u. Opocznianie słabo zaczęli obecny sezon, ale ostatnio grają zdecydowanie lepiej. W Pucharze Polski byli o krok od zwycięstwa nad krakowską Wisłą, z którą zremisowali 2: 2. W rozgrywkach ligowych na uwagę zasługuje postawa opocznian na wyjazdach. Na obcym terenie wygrali aż trzy mecze, raz zremisowali i czterokrotnie przegrywali. To z pewnością dorobek zasługujący na szacunek i Arka musi się mieć na baczności.

Gdynianie nie wystąpią w najsilniejszym zestawieniu. Wciąż kontuzjowany jest Marcin Pudysiak (złamany palec u nogi). Trener Marek Kusto nie będzie mógł również skorzystać z usług Michała Smarzyńskiego, którego czeka przymusowa pauza za cztery żółte kartki. Natomiast do dyspozycji szkoleniowca jest Piotr Bajera, na którego złamany palec u ręki zostanie nałożony specjalny plastikowy opatrunek. I oczywiście wszyscy pozostali zawodnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto