Schemat działania Damiana A. był identyczny jak w przypadku Iwony. Wiosną 2010 roku wielokrotnie dzwonił do rodziny zaginionego Pawła. Utrzymywał, że porwał i przetrzymuje chłopaka. Za jego uwolnienie chciał 30 tys. euro (ponad 100 tys zł).
Co naprawdę stało się z zaginionym - nie wiedział.
Rutkowski ma nowe fakty w sprawie Iwony Wieczorek
W ciągu kilku tygodni namierzyła go policja i w lipcu 2010 został skazany za oszustwo przez Sąd Rejonowy w Sandomierzu. 23-latek w areszcie przesiedział ponad 100 dni, wyszedł na podstawie podrobionego zwolnienia lekarskiego.
W połowie stycznia tego roku Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał wyrok sądu z Sandomierza. - Damian A. ma do odbycia prawomocny wyrok dwóch lat pozbawienia wolności. Oprócz tego została mu zasądzona grzywna w wysokości 3 tys. zł - mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik kieleckiego Sądu Okręgowego.
Czytaj o informacjach detektywa RutkowskiegoPolicjanci z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku zatrzymali oszusta w rodzinnej Częstochowie. W ciągu ostatnich miesięcy kilkadziesiąt razy kontaktował się z matką Iwony Wieczorek. Podszywał się pod porywacza, a za uwolnienie dziewczyny chciał 200 tys. zł. - Mężczyznę przewieziono do policyjnego aresztu w Gdańsku. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Przy wydawaniu wyroku sąd z pewnością uwzględni fakt, że zatrzymany jest recydywistą - mówi podkom. Joanna Kowalik-Kosińska z Zespołu Komunikacji Społecznej KWP Gdańsk.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?