Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci oskarżają NFZ w prokuraturze

Dorota Abramowicz
Oddziały kardiologiczne w Trójmieście będą walczyły o przeżycie.
Oddziały kardiologiczne w Trójmieście będą walczyły o przeżycie. fot. marcim osman
Grupa pacjentów oddziału kardiologii Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni, związanych ze Społeczną Radą "Serca Sercom", zawiadomiła prokuraturę, że likwidując oddział kardiologiczny w redłowskim szpitalu, NFZ popełnił przestępstwo "polegające na odmowie udzielenia pomocy ciężko chorym na choroby serca ludziom, znajdującym się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem".

Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektor pomorskiego NFZ Barbarę Kawińską, Krystynę Kłosin, zastępcę dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych PO NFZ, oraz prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Jacka Paszkiewicza wpłynęło do Dariusza Różyckiego, prokuratora okręgowego w Gdańsku.

- Prokurator zapozna się z zawiadomieniem w czwartek i podejmie decyzję, czy skieruje sprawę do jednej z prokuratur rejonowych, czy też się nią zajmie Prokuratura Okręgowa - mówi Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka PO w Gdańsku.

W zawiadomieniu czytamy, że wymienieni dyrektorzy i prezes funduszu "poprzez odmowę w listopadzie 2010 r. zakontraktowania na lata 2011 i następne świadczeń medycznych z zakresu kardiologii zachowawczej (...) , i przekazanie tych środków finansowych w wysokości 15 milionów złotych na rzecz niepublicznego zespołu opieki zdrowotnej Pomorskie Centra Kardiologiczne" popełnili czyn z art. 162 §1 k.k. Mówi on, że osoba, która człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

- Mam nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona - mówi dyr. Barbara Kawińska. - Nadal uważam, że nie popełniliśmy błędów podczas konkursu na kardiologię i nie widzę powodu, by się tłumaczyć z podjętych decyzji. Twierdzę także, że bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów kardiologii z Trójmiasta nie jest zagrożone.
Przypomnijmy, że decyzja NFZ oznacza zamknięcie oddziałów kardiologicznych w trzech szpitalach w Trójmieście - w Redłowie, Pomorskim Centrum Traumatologii i Szpitalu Studenckim. Protesty władz Pomorza - wojewody, marszałka oraz prezydentów Gdyni i Gdańska, nie przyniosły większych efektów. Jedynym skutkiem było ogłoszenie przez NFZ dodatkowego konkursu, w którym trzy szpitale będą się bić o 2,7 mln zł. Jest to kwota niższa niż wynosi tegoroczny kontrakt kardiologii szpitala w Redłowie.

- Decyzja NFZ podważyła system opieki kardiologicznej przyjęty przez program "Zdrowie dla Pomorzan" - twierdzi dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.

Co dalej z kardiologią na Pomorzu?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pacjenci oskarżają NFZ w prokuraturze - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto