Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pan Jan Dymarski rozdał 25 tys. różowych serduszek, a ile żółtych? [ZDJĘCIA]

red.
Jan Dymarski gościem Pawła Adamowicza
Jan Dymarski gościem Pawła Adamowicza Piotr Hukało
Jan Dymarski, który od 14 lat rozdaje w tramwajach innym ludziom różowe karteczki z wierszykami w podziękowaniu za życzliwy gest ustąpienia miejsca, spotkał się w czwartek z Pawłem Adamowiczem.

22 stycznia obchodzimy Dzień Dziadka, czyli osób dla nas wyjątkowych, którym chcemy podziękować za ich dobro, prezydent Gdańska właśnie ten czas wybrał na podziękowania i życzenia również dla Pana Jana.

Pan Jan Dymarski to 90-letni ekonomista z Gdańska. 14 lat temu rozpoczął rozdawanie w tramwajach i autobusach różowych karteczek z podziękowaniami za udostępnienie miejsca osobom starszym, kobietom w ciąży czy z dziećmi. Od tamtego czasu rozdał ponad 25 tysięcy takich karteczek z wierszykami, zatytułowanymi jako "różowe serduszka".

Czytaj też: Rejestrator dobra wsiada do tramwaju w Gdańsku

- Kiedy widzę, jak ktoś młody ustępuje w autobusie lub tramwaju miejsce starszej osobie, kobiecie w ciąży, matce z dzieckiem, wręczam karteczkę i odchodzę. Reakcje? Różne. Niektórzy chowają kartkę do kieszeni, inni czytają. I wtedy już prawie wszyscy uśmiechają się do mnie i dziękują. - mówił sędziwy gdańszczanin w niedawnej rozmowie, którą zamieściliśmy na łamach "Dziennika Bałtyckiego".

Pan Jan Dymarski skończył studia ekonomiczne w Łodzi, do Gdańska przyjechał w latach 50. ubiegłego wieku. Ma żonę, trzech synów i za sobą prawie 40 lat pracy w Wojskowej Centrali Handlowej. Na emeryturze czas wykorzystywał na działce, na którą na początku jeździł samochodem, potem zaczął korzystać z transportu miejskiego. Wiersze zaczął pisać w połowie lat 90., podczas pielgrzymki do Rzymu organizowanej przez parafię św. Józefa w Gdańsku. Potem były następne pielgrzymki i wiersze opublikowane w kilku tomikach, które trafiły do księgarni katolickiej i sprzedaży w kościołach.

W 2002 roku wpadł również na pomysł żółtych karteczek, które zatytułował jako „Nieczułe serduszka” i napisał na nich wierszyk: Często jadą tramwajem nieczułe serduszka/ i to jest bardzo niepokojące./ Nie zwracają uwagi, choć obok staruszka,/ pierwsi zajmują miejsca siedzące. Zanotował w swoim „rejestrze dobra”, że na dziesięć wręczonych żółtych kartek w ośmiu przypadkach obdarowani ustępują miejsca.

Przez pierwsze dwa lata prywatnej akcji rozdał 800 różowych i 150 żółtych kartek. Czyli dobrych ludzie jest więcej - ustalił.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto