Sędzia Paulina Łuć-Burzyńska podkreśliła, że to najniższa możliwa kara za "nieobyczajne zachowanie w miejscu publicznym", a wyrok uzasadniła niską szkodliwością społeczną czynu. Obrońca Panasewicza, mecenas Mikołaj Pietrzak zapowiedział jednak apelację.
Przypomnijmy, wniosek o ukaranie muzyka złożyli policjanci, którzy dwa lata temu podczas koncertu w Pruszczu Gdańskim mieli słyszeć dobiegające ze sceny niecenzuralne "słowa na k". 11 miesięcy temu, gdy ruszył proces wokaliście Lady Pank groziło 1,5 tys. zł grzywny albo ograniczenie wolności, artysta nie przyznał się do winy.
Na tym samym koncercie doszło też do innego incydentu - Panasewicz rzucił w głowę robiącej zdjęcia fanki butelką z wodą. Kilka dni temu gdański sąd orzekł, że muzyk musi zapłacić 13 tys. zł grzywny i odszkodowania dla ofiary.
Piłkarska Ekstraklasa | Kino w Trójmieście | Open'er 2009 | Baltic Arena | Matura 2009 |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?