Tłumy ludzi przyszły wczoraj do Sopockiego Klubu Tenisowego, by obejrzeć XVI Międzynarodową Wystawę Kotów Rasowych, przywiezionych przez hodowców z całej Polski, a także z Danii, Czech, Białorusi, Holandii, Finlandii, Estonii, Litwy i Łotwy.
Kocie piękności siedziały jednak w klatkach markotne i nie zwracały uwagi na przymilanie się zwiedzających. Miały tremę przed konkursem piękności. Musiały prezentować się przed międzynarodowym jury, w tym przed samym Erykiem Reijersem, prezesem Światowej Federacji Felinologicznej.
- Cieszy, że wystawę przyszło obejrzeć wielu prawdziwych miłośników zwierząt - oświadczyła Maria Knurowska, prezes Gdańskiego Oddziału Stowarzyszenia Hodowcow Kotów Rasowych, który zorganizował imprezę.
- Zamierzam kupić olbrzymiego, norweskiego kota leśnego albo amerykańskiego maine-coona - powiada Grażyna Urbanowicz z Sopotu. - Teraz na taki wydatek mnie nie stać. Mam już w domu psa i kota - kwituje.
Wielu rodziców musiało mocno trzymać się za kieszeń, by nie ulec namowom swoich dzieci. Kupno kota rasowego to niemały wydatek. Urszula Kolarczyk z Katowic sprzedawała brytyjskie kocięta po tysiąc złotych. - Brytyjskie kociaki mają złote serca i są przytulne, jak pluszowe misie - zachwalała powabne zwierzaki.
Maria Pelczyńska, która przywiozła z okolic Poznania olbrzymiego brytyjskiego, rudego kocura Rudiego Valentino, powiedziała nam, że nie trudni się hodowlą na sprzedaż, bo żal byłoby jej wyzbywać się maleńkich kociąt. A na hodowli zarobiłaby krocie, bo jeden maleńki, puchaty rudzielec wart jest ok. 2 tys. zł.
- Hodujemy z mamą perskiego kota tylko po to, by go kochać i podziwiać - zwierzyła się nam Ewelina Kaniewska z Sopotu, która zaprezentowała na wystawie swego pupila Arlekina, nagrodzonego wieloma pucharami za swe wdzięki.
Na wystawie kocich piękności spotkaliśmy Irenę Majewską, prezes Zarządu Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Sopocie. Razem z Dobromiłą Ćwierz, która kocha wszystkie czworonogi, zbierała datki na bezdomne koty. Urząd Miasta przeznaczył zaledwie 2,5 tys. zł na sterylizację bezdomnych kocic. A potrzeby są znacznie większe, bo w sopockim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przebywa obecnie aż 160 dachowców, porzuconych przez swoich właścicieli.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?