Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paraliż na kolei. Awarie zatrzymały ruch z Pruszcza do Gdańska

Jeremi Kulski
Jeremi Kulski
Poranne awarie na torach prowadzących z Gdańska do Pruszcza Gdańskiego na kilka godzin niemal zupełnie zablokowały komunikację kolejową w regionie. W gigantycznym korku pod Pruszczem stanęło kilkanaście pociągów pasażerskich.

Pierwsze utrudnienia w ruchu wystąpiły wczesnym rankiem, gdy w wyniku awarii sieci trakcyjnej kolej zamknęła jeden z dwóch działających na tej linii torów. - Najpierw przypuszczaliśmy, że z gorąca przestał działać izolator, ale okazało się, że pękła linia podtrzymująca sieć trakcyjną. Byłą nadpalona, to pozostałość z ostatniej burzy i zmian temperatur, gdy linka była rozciągana - mówi Leszek Lewiński, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni. Mimo utrudnień ruch był kontynuowany.

Do czasu gdy o 10:40 lokomotywa pociągu TLK z Olsztyna do Szczecina połamała pantograf (odbiornik prądu z przewodów elektrycznych nad torami), blokując trasę łączącą Trójmiasto z Warszawą, Łodzią i Olsztynem. W wyniku awarii kolej zamknęła ostatni czynny tor. - Od tamtej pory na trasie z Gdańska do Pruszcza całkowicie wstrzymano ruch ze względu na awarię. To wysoce oblężona linia - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu w trójmiejskiej SKM.

Nie jeździły pociągi SKM do Pruszcza, a pociągi pasażerskie w stronę Gdyni, Helu, Koszalina i Szczecina stanęły w ogromnym wielokilometrowym korku. W wagonach na torach pod Gdańskiem utknęły setki pasażerów. Rekordzistą był pociąg TLK z Zakopanego do Gdańska, który przestał pod Pruszczem ponad 2 godziny.

Kolej wysłała w rejon zdarzenia pociąg sieciowy, który zażegnał awarie na obu torach. Około 13:30  udało się wznowic ruch. - Rozłądowujemy teraz korek, wszystkie pociągi powoli jadą już do stacji docelowych - mówi Lewiński. To jednak jeszcze nie koniec problemów. - Będziemy musieli jeszcze raz zamknąć nocą jeden z torów w okolicy św. Wojciecha. Nie działa tam trakcja, pociągi rozpędzają się wcześniej i przejeźdźają ten odcinek z opuszczonymi pantografami - kończy Lewiński.

Remont torów między Gdańskiem a Tczewem ruszył w marcu tego roku. Od tego czasu dojazd do Trójmiasta z Łodzi, Katowic czy Warszawy wiąże się każdorazowo z kilkudziesięciominutowym opóżnieniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto